Św. Józef, milczący na kartach Ewangelii, ale czyniący wiele, jest jednym z najbardziej lubianych świętych. Oblubieniec Maryi starał się po prostu wypełniać Bożą wolę. Sam papież Franciszek codziennie modli się za wstawiennictwem św. Józefa i często podkreśla, że przykład tego świętego jest wciąż aktualny i potrzebny w świecie. Nie dziwi więc fakt, że ogłosił 8 grudnia Rok św. Józefa. To piękna okazja do tego, aby jeszcze lepiej poznać opiekuna Pana Jezusa.
Modlitwa
za wstawiennictwem św. Józefa
z... 50 roku po Chrystusie!
Chociaż nabożeństwo do św. Józefa zaczęło się bardziej rozwijać w trzecim wieku, to jednak w modlitewniku „Pieta” można znaleźć modlitwę do opiekuna Jezusa datowaną na… rok 50! To pokazuje, że św. Józef był czczony już przez pierwszych chrześcijan.
Jak się okazuje, ten skromny, pokorny cieśla, był darzony ogromnym szacunkiem już przez pierwszych chrześcijan. Nabożeństwo do św. Józefa zaczęło się rozwijać w trzecim, czwartym wieku, jednak w modlitewniku zatytułowanym „Pieta” można znaleźć modlitwę za jego wstawiennictwem datowaną już na… rok 50!
Modlitwa z 50 roku po Chrystusie brzmi:
„O, święty Józefie, którego opieka przed tronem Boga jest tak wspaniała, mocna i natychmiastowa, powierzam Ci wszystkie moje sprawy i pragnienia.
O, święty Józefie, pomóż mi przez Twoje potężne wstawiennictwo i wyproś mi u Twojego Boskiego Syna wszelkie duchowe błogosławieństwa, żebym poddany Twojej niebiańskiej mocy mógł złożyć moje dziękczynienie i hołd najbardziej kochającemu ze wszystkich ojców.
O, święty Józefie, nigdy nie zmęczę się kontemplowaniem Ciebie. A w Twoich ramionach zasypia Jezus. Nie ośmielę się zbliżyć do Ciebie, kiedy On spoczywa na Twoim sercu. Uściskaj Go mocno w moim imieniu, ucałuj Jego drogocenną głowę i poproś Go, by odwzajemnił ten pocałunek, kiedy będę wydawał moje ostatnie tchnienie. Święty Józefie, patronie odchodzących dusz, módl się za mnie. Amen”.
Jak pisze Lidia Lasota w artykule „Tajemniczy św. Józef - co o nim wiemy?”, w 1555 r. tekst tej starej modlitwy z 50 roku papież przesłał cesarzowi Karolowi, który wyruszał na bitwę, zachęcając go do jej odmawiania: „Każdy, kto przeczyta tę modlitwę, usłyszy ją lub będzie ją miał przy sobie, nie umrze nagłą śmiercią ani nie utonie, trucizna na niego nie podziała ani nie wpadnie w ręce wrogów, ani nie zginie w ogniu, ani nie zostanie pokonany w walce. Odmawiaj tę modlitwę rano, przez dziewięć kolejnych dni, w dowolnej intencji. Nigdy nie słyszano, by ta modlitwa zawiodła”.
Jednak, jak podkreśla Lidia Lasota, aby ta modlitwa za wstawiennictwem św. Józefa faktycznie była skuteczna i nie zawiodła, trzeba spełnić jeden ważny warunek: „musimy w niej prosić o faktyczne duchowe dobro dla siebie bądź dla osób, które powierzamy Bogu za wstawiennictwem Józefa. Św. Józef to naprawdę potężny patron na nasze czasy. Szczególnie teraz, szukajmy więc jego pomocy”.
źródła: opoka.news, Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników - kalendarzrolnikow.pl, parafiahalcnow.pl