Ks. Krystian Szenowski, Opiekun
10. rocznica wizyty
Ojca Świętego Jana Pawła II
w Kaliszu
Dawajcie świadectwo miłości życia...
4 czerwca 1997 roku na zawsze pozostanie w naszych sercach i pamięci. Dziesięć lat, które minęły od wizyty Jana Pawła II w Kaliszu, nie zmieniły jednego. Dla wielu jest to najważniejsze wydarzenie, w krótkiej, bo zaledwie 15 - letniej historii naszej diecezji.
Wizyta Ojca Świętego w Kaliszu wydawała się bardzo prawdopodobna ze względu na wielką cześć, jaką Jan Paweł II przez całe życie darzył św. Józefa. Chyba jednak nikt się nie spodziewał, że będzie ona miała miejsce już w piątym roku po powstaniu diecezji kaliskiej. Dzięki staraniom księdza biskupa Stanisława Napierały marzenia stały się faktem. Gościliśmy Piotra naszych czasów. Cieszyła sama obecność Ojca Świętego, ale również i to, że Papież aż dwa razy w czasie spotkania wyraził radość, że może gościć i modlić się w Kaliszu. Wielu mogło w tej radości uczestniczyć osobiście.
Wizyta Ojca Świętego w Kaliszu stała się znaczącym wydarzeniem na pielgrzymkowej mapie Jana Pawła II, a to głównie za sprawą homilii wygłoszonej podczas Eucharystii. We Mszy św. celebrowanej przez ponad 200 kardynałów, biskupów i kapłanów (w tym także księży - dachauowczyków) uczestniczyło ponad 200 tysięcy wiernych z diecezji, Polski i zagranicy.
W homilii Jan Paweł II mówił o konieczności obrony życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci i o wartości rodziny. „ Miarą cywilizacji - miarą uniwersalną, ponad czasową, obejmującej wszystkie kultury - jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej” - wołał Papież. Przypomniał słowa wypowiedziane już wcześniej, że „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. Ojciec Święty przypomniał także słowa Matki Teresy z Kalkuty, która stwierdziła, że „największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja”. „Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali? Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest Ten, kto je stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa: ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna agencja, żadna konferencja i żaden rząd (...) - cytował Matkę Teresę Papież. „Potrzebna jest więc powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia” - dodał. „Obowiązek służby życiu spoczywa na wszystkich i na każdym z nas, ale ta odpowiedzialność w szczególny sposób spoczywa na rodzinie” - tłumaczył Ojciec Święty. „Wsarci przykładem i opieką św. Józefa - zachęcał - dawajcie zawsze świadectwo poświęcenia i wielkoduszności. Chrońcie i otaczajcie opieką życie każdego waszego dziecka, każdej osoby, zwłaszcza chorych, słabych i niepełnosprawnych. Dawajcie świadectwo miłości życia i dzielcie się hojnie tym świadectwem”.
Homilia odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Dla naszej diecezji stała się rodzajem moralnego zobowiązania wobec Jana Pawła II, by aktywnie bronić każdego ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz rodziny.
Od paru lat w bazylice św. Józefa (w której także Jan Paweł II się modlił) w pierwsze czwartki miesiąca odbywa się modlitwa w tej intencji.
Do Kalisza Ojciec Święty przyleciał z Gniezna. Na tymczasowym lądowisku obok seminarium, helikopter z dostojnym Gościem i osobami towarzyszącymi wylądował o godz 9.05. Tu został powitany przez księdza biskupa Stanisława Napierałę, wojewodę kaliskiego Eugeniusza Małeckiego i prezydenta miasta Wojciecha Bachora. Następnie Papież udał się do bazyliki św. Józefa, gdzie przez pewien czas modlił się przed cudownym obrazem św. Rodziny. Przechodząc przez świątynię Ojciec Święty udzielił błogosławieństwa siostrom zakonnym. Towarzyszyli Mu ksiądz biskup Stanisław Napierała, kustosz sanktuarium śp. ks. prał. Lucjan Andrzejczak, kard. Angelo Sodano, Prymas Polski kard. Józef Glemp, nuncjusz apostolski w Polsce ks. abp Józef Kowalczyk, metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński i sekretarz osobisty Ojca Świętego ks. Stanisław Dziwisz. Następnie przejechał na Plac Kilińskiego do ołtarza celebry Mszy św.
Po Eucharystii Jan Paweł II udał się z wizytą do katedry, gdzie modlił się przez około 10 minut. Stąd samochód papieski skierował się ku seminarium, przejeżdżając jeszcze raz przed ołtarzem wśród wiwatujących tłumów. W seminarium Ojciec Święty zjadł obiad oraz poświęcił budujący się gmach. Seminarium Papież podarował wizerunek Matki Bożej Karmiącej - płaskorzeźbę z brązu. Z Kalisza Ojciec Święty udał się do Częstochowy. W stolicy naszej diecezji przebywał około siedem godzin. Niezapomnianych siedem godzin.