ks. Łukasz Przybyła
XXX Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej u św. Józefa
Od kilku dni terenami Diecezji Kaliskiej przemieszcza się w kierunku Jasnej Góry XXX Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej. W grono ponad 2000 pątników włączonych jest blisko 670 pielgrzymów z Gniezna. Jak co roku, 2 sierpnia, na trasie pielgrzymowania, w trzecim dniu marszu, pielgrzymi zatrzymują się u stóp św. Józefa Kaliskiego, by tu, w Polskim Nazarecie, modlić się podczas Eucharystii, którą dla nich sprawował o godzinie 8.00 ks. bp Bogdan Wojtuś, biskup pomocniczy Archidiecezji Gnieźnieńskiej.
Do pielgrzymów na początku Mszy Świętej zwrócił się gospodarz miejsca Ksiądz Prałat Jacek Plota: Bardzo serdecznie witamy was pielgrzymów z Archidiecezji Gnieźnieńskiej, którzy tradycyjnie przechodzicie przez Kalisz, miasto św. Józefa. Jesteśmy w Sanktuarium św. Józefa naznaczonym obecnością i działaniem św. Józefa, który w kaliskim obrazie Świętej Rodziny oręduje za wszystkimi, którzy się do niego uciekają. (…) Wy, pielgrzymi, swoim utrudzeniem i zmęczeniem przymnażacie jego chwały i powiększacie cześć. I już na wstępie Ksiądz Prałat zaprosił wszystkich po zakończonej Eucharystii na przygotowane przez kuchnię sanktuaryjną śniadanie.
W homilii Bp Bogdan zwrócił oczy wszystkich pątników na cudowny obraz św. Józefa w Bocznej Kaplicy Bazyliki: Wpatrując się w obraz, który przedstawia Świętą Rodzinę zauważamy, że artysta tak ją ukazuje, iż w środku jest Pan Jezus i On przykuwa naszą uwagę najpierw. Z jednej strony Najświętsza Maryja Panna trzyma Go za rękę, z drugiej św. Józef. Duch Święty i Bóg Ojciec wyżej. Artysta chciał powiedzieć bardzo ważną prawdę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym, który stał się człowiekiem. To jest prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Rodzina więc nazaretańska jest prawdziwą rodziną: ojciec, matka i dziecko. Tak, jak nasze rodziny. Ale Pan Jezus jest równocześnie Synem Bożym. Stąd słusznie nazywamy rodzinę kościołem domowym, wspólnotą, w której jest Bóg.
Następnie Ksiądz Biskup wniknął w istotę sakramentalnego małżeństwa: Chwila zawarcia sakramentu małżeństwa. Aby dobrze ją rozumieć, bo ona ukazuje rodzinę jako kościół domowy, to trzeba najpierw sięgnąć do objawienia. Pan Bóg zawarł kilkakrotnie przymierze z Ludem Wybranym. Bóg wybrał go, stał na jego straży, był z nim, ale wymagał, by on wypełniał jego Boże zamysły. I Sobór Watykański II poucza nas: Jak bowiem niegdyś Bóg wyszedł naprzeciw swojemu ludowi z przymierzem miłości i wierności, tak teraz Zbawca ludzi i Oblubieniec Kościoła wychodzi naprzeciw chrześcijańskich małżonków przez sakrament małżeństwa. I pozostaje z nimi nadal po to, aby tak, jak On umiłował Kościół i wydał zań Siebie samego, również małżonkowie przez obopólne oddanie się sobie, miłowali się wzajemnie w trwałej wierności. Prawdziwa miłość małżeńska włącza się w Miłość Bożą, a kierowana jest oraz doznaje wzbogacenia przez odkupieńczą moc Chrystusa.
W życie tych dwojga ludzi, mężczyzny i kobiety przez sakrament małżeństwa wchodzi Jezus Chrystus. A więc mamy wzór Świętej Rodziny: Jezus, Maryja i Józef. Jezus Chrystus wszedł w małżeństwo Józefa i Maryi, i On wchodzi w życie każdego małżeństwa chrześcijańskiego.
I jak Chrystus wchodzi w życie człowieka, w życie wspólnoty, to on dokonuje jej przemiany, przemienia tę miłość ludzką w swoją miłość. W miłość nadprzyrodzoną, w miłość która w pełni objawiła się na krzyżu. Wchodząc w życie małżeństwa Jezus Chrystus tak kształtuje miłość małżeńską. Ma być na jego wzór. I to jest wyjaśnienie tajemnicy, dlaczego ci, którzy trwają w małżeństwie w jedności z Chrystusem mimo największych trudności pokus, trwają. Im słabsza wiara i mniej tych znaków trwania w Chrystusie i zjednoczenia z Nim, tym większa częstotliwość rozwodów. A najwięcej rozwodów jest w związkach, które nie zawarły sakramentu małżeństwa, są słabej wiary – największa liczba rozwodów są.
Dziś tu przychodzimy, by prosić o te dobre małżeństwa i widzimy, że tajemnicą tego dobrego małżeństwa jest trwanie w Chrystusie małżonków, ale mężczyzny i kobiety.
Liturgia, którą przygotowali pielgrzymi, sprawowana była w intencji rodzin i małżeństw, bo to właśnie RODZINA jest tematem trzeciego dnia drogi do Pani Jasnogórskiej.
Po Mszy Świętej kuchnia sanktuaryjna przygotowała dla pątników śniadanie: kanapki i bułki oraz kiełbaski na gorąco z kuchni polowej z bułkami i herbatą. Pielgrzymi około godziny 10.00 wyruszyli w dalszą drogę do Jasnej Góry.