Listopadowe nabożeństwo
w intencji rodzin
i obrony poczętego życia
- Naturalną przestrzenią promocji kultury życia jest rodzina i trzeba się nad nią z troską pochylać. W rodzinie dzisiaj trzeba zapalić światło wiary – mówił bp Arkadiusz Okroj, który 5 listopada przewodniczył w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu comiesięcznym modlitwom w intencji rodzin i obrony życia poczętego.
Tym razem spotkanie połączono z XIII Pielgrzymką Społeczności Akademickiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jednak ze względów pandemii pielgrzymka miała charakter duchowy.
Temat listopadowego spotkania brzmiał: „Rodzina na straży cywilizacji życia”.
Księży biskupów, kapłanów, przedstawicieli Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, pielgrzymów i wszystkich łączących się duchowo powitał ks. prałat Jacek Plota. Modlitwę do św. Józefa poprowadził ks. Michał Świgoniak wraz ze studentami.
W ramach konferencji swoimi świadectwami podzielili się studenci i absolwenci toruńskiej uczelni. Młode małżeństwa opowiadały o założeniu rodziny, a przede wszystkim o tym jak św. Józef działa w ich życiu. Z kolei młode studentki mówiły o swoich marzeniach. Wszyscy zgodnie podkreślali, że każde życie jest święte i nie można go zabijać. Rozmowę z gośćmi prowadził ks. prał. Leszek Szkopek, proboszcz parafii NMP Wniebowziętej w Ostrzeszowie.
Mszy św. przewodniczył bp Arkadiusz Okroj, biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej. Wraz z nim modlili się: biskup pomocniczy Łukasz Buzun, biskup kaliski senior Stanisław Napierała, o. Tadeusz Rydzyk, o. Zdzisław Klafka, kapłani, przedstawiciele społeczności akademickiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz przedstawiciele pielgrzymów.
W homilii bp Arkadiusz Okroj podkreślał, że w obecnych czasach Kościół jest ważny jak nigdy dotąd i w tych trudnych czasach zamętu Kościół ma się stać sakramentem nadziei.
Akcentował, że św. Józef uczy ludzi Kościoła wsłuchiwać się uważnie w to, co jest wolą Boga. - Wolą Boga jest szukanie twórczych rozwiązań w czasach zamętu. Mamy wypatrywać ludzi sfrustrowanych, ludzi, którzy nie wiedzą co robić ze swoim czasem i idą za zwodniczymi głosami fałszywych proroków. Ludzie Kościoła nie mogą dzisiaj marnować swojej energii na zajmowanie się sobą. Ten kryzys ma sprawić, byśmy my ludzie Kościoła zeszli na ziemię i sobie uświadomili, że nie wolno marnować energii na to, co nie jest ewangelizacją, zwłaszcza zagubionych ludzi młodych. Oni są szansą Kościoła – przekonywał celebrans.
Zaznaczył, że sprawą ludzi Kościoła jest podejmowanie inicjatyw, dzięki którym ludzie doświadczą miłości Chrystusa. - Kapłani i ludzie świeccy powinni tworzyć coraz skuteczniej środowiska, w których będzie organizowało się dobro. Potrzebne jest twórcze podejście do katechezy. Ona ma być dobra, ma pobudzać młodych ludzi do myślenia, do otwierania się na wiarę. Sprawą duszpasterzy i świeckich jest bycie z młodymi – wskazywał kaznodzieja.
Podkreślał, że ludzie Kościoła czynią wiele dobra, które nie jest głośne. - Trudno zliczyć ilu chorych odwiedzają nasi duszpasterze, również teraz w czasie pandemii, z komunią świętą, umożliwiając im skorzystanie z sakramentu miłosierdzia, sakramentu namaszczenia. Trudno zliczyć inicjatywy ludzi młodych, którzy nie są porwani przez rzeczników egoizmu, ale generują piękne pomysły, to są wolontariusze, którzy służą ludziom starszym, także w tym czasie. Nie do przecenienia są media katolickie. Kościół był i będzie niezależnie od różnych trendów, koniunktur zawsze wierny swojej misji – powiedział biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej.
Przekonywał, że Kościół zawsze był, jest i będzie promotorem kultury życia. – Papież Franciszek mówi, że trzeba otworzyć się na życie, które jest święte i podkreśla, że to jest życie bezbronnego dziecka w łonie matki jak i osoby bliskiej śmierci – przypomniał duchowny.
Dodał, że naturalną przestrzenią promocji kultury życia jest rodzina i trzeba się nad nią z troską pochylać. - W rodzinie dzisiaj trzeba zapalić światło wiary. Wiara jest przekazywana wokół stołu domowego, w zwyczajnej rozmowie, a także we wspólnej modlitwie – powiedział celebrans.
Zachęcał wiernych, aby czerpali wzór ze św. Józefa. - Trzeba promować dobro. Promocja dobra to zadanie dla nas wszystkich, którzy utożsamiamy się z Kościołem. Stoją przed nami potężne wyzwania, ale damy radę, jeśli nie sobie zaufamy, ale będziemy wpatrywać się w mądre wzorce. Wpatrujmy się zatem w naszego potężnego orędownika św. Józefa – mówił bp Okroj.
Homilia ks. bpa Arkadiusza Okroja
Po komunii św. o. Zdzisław Klafka, rektor WSKSiM w Toruniu w obecności biskupów zawierzył św. Józefowi społeczność akademicką, rodziny i dzieci nienarodzone.
W swoim przemówieniu biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun dziękował duchowieństwu i wiernym, a zwłaszcza studentom za wspólną modlitwę do św. Józefa w intencji rodzin i obrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Zachęcał też wiernych do modlitwy w intencji zmarłych.
O. Tadeusz Rydzyk przypomniał, że comiesięczne transmisje z kaliskiego sanktuarium wierni zawdzięczają pierwszemu biskupowi kaliskiego Stanisławowi Napierale. Wspominał też rozwój Radia Maryja i jego związki ze św. Janem Pawłem II.
Podczas Mszy św. zaśpiewali przedstawiciele Chóru Akademickiego Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Spotkanie transmitowane było przez Telewizję Trwam i Radio Maryja.