Temat listopadowego spotkania brzmiał: „Nieplanowane dziecko też ma prawo żyć!”. Księży biskupów, kapłanów i wiernych powitał ks. kanonik Jarosław Powąska, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Kaliszu, a modlitwę w Kaplicy św. Józefa poprowadził ks. Piotr Machała.
Listopadowe nabożeństwo
w intencji rodzin
i obrony poczętego życia
Tekst: Ewa Kotowska-Rasiak
- Pan Bóg daje nam kard. Stefana Wyszyńskiego jako jeszcze jeden znak, jako światło rozpraszające mroki i wskazujące drogę wśród zawiłości współczesnego świata. Potrzebne jest takie światło, bo wielu zwłaszcza młodych zagubiło drogę – mówił bp Andrzej Kaleta, który 7 listopada przewodniczył w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu comiesięcznym modlitwom w intencji rodzin i obrony życia poczętego.
Konferencję nt. „Abby Johnson: historia piękna i wstrząsająca – przesłanie życia” wygłosił Przemysław Wręźlewicz, dyrektor Rafael Film. Prelegent przedstawił sylwetkę Abby Johnson – bohaterki filmu „Nieplanowane”. Mówił też o działalności prowadzonej na rzecz ratowania dzieci nienarodzonych. Rozmowę z gościem prowadził ks. kanonik Bogumił Kempa, oficjał Sądu Biskupiego w Kaliszu.
Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Kaleta, biskup pomocniczy diecezji kieleckiej. Wraz z nim modlili się: biskup kaliski senior senior Stanisław Napierała, o. Tadeusz Rydzyk, kilkudziesięciu kapłanów, wierni z diecezji kaliskiej, a szczególnie dekanatów grabowskiego, koźmińskiego i złoczewskiego oraz pielgrzymi z całej Polski.
W homilii bp Andrzej Kaleta podkreślał, że wiara w Boga jedynego oznacza odrzucenie wszelkich bożków współczesności i sprzeciw wobec różnych form bałwochwalstwa. - Wyznanie wiary zakłada odrzucenie postawy adorowania władzy politycznej, uzależnienia od różnych nałogów, jest sprzeciwem wobec pseudoreligijnych kultów czy ideologii, sprzeciwia się klękaniu przed modnymi trendami czy poprawnością polityczną. Wyznanie wiary w jedynego Boga jest odważnym powiedzeniem „nie” tym, którzy w miejsce Stwórcy chcą nam wstawić jakąś inną wartość, rzecz, człowieka, organizację czy instytucję – powiedział celebrans.
Wskazał, że we współczesnych czasach szczególnego znaczenia nabiera beatyfikacja sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, która odbędzie się w czerwcu w Warszawie. - Zapewne wielu młodych już nie pamięta, że Prymas Tysiąclecia, kiedy władze komunistyczne zażądały od niego i biskupów polskich ustępstwa w dziedzinie wiary i moralności powiedział zdecydowanie „nie”. W zamian za to został internowany, dlatego stał się znakiem dla wszystkich w Polsce i na świecie jak trzeba postępować w takich sytuacjach. To jego zachowanie i osobista ofiara prawdopodobnie przyczyniły się do tego, że ówczesne władze komunistyczne nie zdołały złamać kręgosłupa duchowego i moralnego Polski i Polaków – stwierdził kaznodzieja.
Ubolewał, że w ostatnich latach widoczny jest narastający nacisk ze strony środowisk liberalnych i lewicowych, które zmierzają do zakwestionowania chrześcijańskiej koncepcji rodziny, małżeństwa tworzonego przez kobietę i mężczyznę, szacunku do życia od poczęcia do naturalnej śmierci czy wreszcie chrześcijańskiego wychowania dzieci i młodzieży. - Te działania przypominają destrukcyjne zabiegi władz komunistycznych sprzed kilkudziesięciu lat. Wydawało nam się, że tamten czas już minął na zawsze, a jednak nie – zaznaczył hierarcha.
Przypomniał, że w 1937 roku papież Pius XI potępiając komunizm w encyklice „Divini Redemptoris” oddał cały wysiłek Kościoła zmierzający do zachowania wiary i moralności chrześcijańskiej pod opiekę św. Józefa, którego nazwał możnym protektorem Kościoła Katolickiego.
Zachęcał wiernych, aby mdlili się do św. Józefa, który dawał świadectwo w swoim życiu nie słowem, ale zdecydowanym czynem. - Prośmy św. Józefa, możnego protektora Kościoła Katolickiego, aby wspierał nas uczniów Chrystusa w dziele dawania świadectwa wobec świata o wierze i miłości, bo wielu jest zagubionych, takich, którzy bez Boga, po ciemku szukają dla siebie ocalenia. Są to ci, którym nikt nie przekazał lekarstwa na samotność i zło. Czekają aż ktoś w wiarygodny sposób powie im: dziecko moje najbardziej warto kochać Boga, bo to gwarancja, aby długo żyć i aby ci się dobrze powodziło. To jest najważniejsze i za to warto życie dać – przekonywał bp Kaleta.
Po komunii św. biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone.
W swoim przemówieniu biskup kaliski senior Stanisław Napierała wskazał, że przedstawiciele z diecezji kaliskiej udali się w Diecezjalnej Pielgrzymce do Ziemi Świętej, aby podziękować za Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa Kaliskiego.
Dziękował bp. Andrzejowi Kalecie za przewodniczenie Mszy św. i wygłoszoną homilię, w której wskazywał, aby człowiek we współczesnym świecie pełnym zamętu i chaosu znalazł to, co najważniejsze, czyli Pana Boga.
Pozdrowił łączących się duchowo księży biskupów, a zwłaszcza bpa seniora Teofila Wilskiego dotkniętego chorobą, który swoim cierpieniem i modlitwą służy Kościołowi.
Podkreślał, że Radio Maryja i Telewizja Trwam służą Kościołowi, służą Polakom i ojczyźnie. - To jest wielkie i wspaniałe dzieło zwłaszcza w naszych czasach, kiedy jest tyle zamętu i chaosu. Te media toruńskie są strażnikami prawdy, piękna i dobra. W tych czasach zamętu i chaosu nie są obojętne dla tych, którzy chcieliby budować nowy świat bez Boga, bez przykazań Bożych. Te media są solą w oku dla nich, dlatego też ze wszystkich stron próbują rzucać najróżniejsze oskarżenia – mówił bp Napierała.
O. Tadeusz Rydzyk akcentował, że wszystkie media katolickie odgrywają bardzo ważną rolę w ewangelizowaniu współczesnego świata.
Pozdrowienia z Ziemi Świętej przekazali przez telefon ks. prałat Jacek Plota, kustosz Narodowego Sanktuarium św. Józefa i ks. prałat Leszek Szkopek, proboszcz parafii NMP Wniebowziętej w Ostrzeszowie. Duchowni poinformowali, że w niedzielę do kościoła św. Józefa w Nazarecie zostanie przekazana kopia obrazu św. Józefa Kaliskiego.
Ks. biskup Stanisław Napierała zaprosił wszystkich na wspólny posiłek – zupę z kuchni polowej.
Spotkanie transmitowane było przez Telewizję Trwam, Radio Maryja i Radio Rodzina Diecezji Kaliskiej.