In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Pierwsze Czwartki u św. Józefa

ks. Łukasz Przybyła

Nabożeństwo w Kaplicy Cudownego Obrazu

3 stycznia 2013

 

Bądź przez nas wszystkich, św. Józefie, uczczony dziś w Twoim domu, w Polskim Nazarecie. Witamy Cię, nasz Patronie, nasza nadziejo! Tak – NADZIEJO – bo ciągle nie opuszcza nas, ludzi wiary, nadzieja, że najtrudniejsze nawet sprawy Tobie powierzone stają się łatwe do rozwiązania.

Wchodząc w Nowy Rok z Twoim przemożnym orędownictwem – mamy nadzieję na lepsze jutro. Chcemy być ludźmi nadziei! Chcemy mieć nadzieję za tych, w których jej co raz mniej. Dlatego przychodzimy do Ciebie w nadziei, że nas wysłuchasz, że nas uspokoisz, że dodasz po ludzku sił i napełnisz nadzieją, która była w Tobie tych, którzy są bliscy jej utracenia. A przecież powodów ku temu jest tak wiele… Nowy Rok się rozpoczął i nie wiemy, co przyniesie jutro… Nie wiemy, jakie będzie ono dla naszych małżeństw, rodzin, dla naszych dzieci i naszej młodzieży, dla naszych miejsc pracy, dla społeczeństwa i Ojczyzny. Boimy się często, czy sprostamy zadaniom, które przed nami i czy nie utracimy wiary, nadziei i miłości… Bo przecież mamy tak wiele pokus, aby żyć w lęku, tak wiele powodów, by stracić radość życia. Bywają nimi trudności w życiu małżeńsko-rodzinnym, nagłe osłabienie zdrowia naszego lub kogoś spośród bliskich, czyjaś śmierć, utrata pracy, trudności w poczęciu upragnionego dziecka, ciągła myśl o tym „czy wystarczy nam do jutra” i czy będziemy mogli otwarcie wyznawać wiarę w Boga. Tak wiele jest spraw, które mogą zabrać nam nadzieję.

Stajemy więc razem z Tobą na początku roku w tym miejscu, by ogarnąć naszą modlitwą wszystkich, którzy jej potrzebują. Czynimy to udając się z Tobą, św. Józefie, do żłóbka, i prosimy leżacego w nim małego Jezusa: Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyźnie miłej!

 

Szczególną intencją, jaka towarzyszy nam w dniu dzisiejszym, jest troska o życie i o rodziny, które pragną potomstwa, a ich pragnienie ciągle pozostaje niespełnione. 

My wiemy, że życie jest darem Boga, że życie ludzkie ma źródło w życiu Boga. I że On jeden ma prawo do powoływania życia do istnienia i On tylko ma prawo odwołać je z tego świata. Nikt inny, tylko Bóg – Pan życia. Ale wiemy też, że człowiek chce być, jak kiedyś Adam i Ewa, mądrzejszy niż Bóg. I wypracowanymi naukowymi badaniami próbuje to sobie udowodnić, a przy tym pokazać Bogu, że nie jest mu On potrzebny nawet do zainicjowania życia; że sobie bez Niego świetnie radzi. Uzurpuje sobie prawo do życia, do sposobów jego powoływania i momentów jego odwoływania. Zapomina jednak o starej zasadzie: cel nie uświęca środków. Tak jest między innymi wtedy, gdy człowiek powołuje do istnienia życie ludzkie wbrew woli Bożej i to niegodziwymi sposobami, takimi jak in vitro, w wyniku którego dochodzi do mnożenia, zamrażania, a nawet niszczenia ludzkich zarodków.

Stajemy tu dziś i jako Kościół, Mistyczne Ciało Chrystusa, chcemy z odwagą przypomnieć kolejny raz: że nie tędy droga! Że to nie jest droga postępu! Że to jest droga degradacji społeczeństwa! Wbrew wszystkim tym, którzy z obojętnością lub ironią podchodzą do tego stanowiska – przypominamy o tym, że każde poczęte życie to nowy człowiek, który ma prawo począć się w akcie miłości rodziców, a nie w laboratorium! Ma prawo do bezpiecznego wzrastania w łonie matki, a nie do zamrażania go i przechowywania w lodówce, co najczęściej kończy się jego śmiercią. Poczęcie człowieka powinno być owocem wzajemnego oddania się małżonków, a nie rezultatem manipulacji biologicznych i medycznych.

 

Św. Józefie, Ty znasz ból ojców i matek, którzy tęsknią za łaską, jaką jest ojcostwo i macierzyństwo. W tobie tysiące ludzi pokłada nadzieję i zanosi prośby o dar potomstwa. Ty rozumiesz ich tęsknotę i cierpienie. Ale też pokazujesz swoją osobą trudną może do zaakceptowania prawdę, że nie można prawa do dziecka zestawiać z prawem do własnego mieszkania czy z wieloma innymi prawami społecznymi; że dziecko nie jest przedmiotem, do którego ma się prawo. Wiemy, że nie wszyscy ludzie podzielają to przekonanie, że dziecko jest darem Boga, a rodzice jedynie uczestniczą w przekazywaniu daru życia. Czy jednak nie można przyjąć, że dziecko nie jest i nie może być własnością rodziców, bo żaden człowiek nie może być zawłaszczony przez drugiego?

Prosimy dziś Ciebie o łaskę zrozumienia tego przez ludzi, którzy mają odmienny pogląd. Prosimy o dopuszczenie do świadomości ludzkiej tego, że są także inne metody, którymi zgodnie z nauczaniem Kościoła i z prawem naturalnym można dążyć do zrodzenia potomstwa unikając grzechu i niegodziwości.

Prosimy też za małżeństwami, które mimo wielu zabiegów o możliwość poczęcia nie znajdują spełnienia dla swoich pragnień. Chcemy im przypomnieć krzepiące słowa bł. Jana Pawła II, który mówił, że „także wówczas, kiedy zrodzenie potomstwa nie jest możliwe, życie małżeńskie nie traci z tego powodu swojej wartości. Niepłodność fizyczna może bowiem dostarczyć małżonkom sposobności do innej, ważnej służby na rzecz życia osoby ludzkiej. Rodziny chrześcijańskie, które widzą we wszystkich ludziach dzieci wspólnego Ojca Niebieskiego, będą wielkodusznie wychodzić naprzeciw dzieciom innych rodzin, pomagając im i kochając je nie jako obcych, ale jako członków jednej rodziny dzieci Bożych. W ten sposób poszerza się horyzont ojcostwa i macierzyństwa rodzin chrześcijańskich: ich miłość płodna duchowo podejmuje wyzwanie naglących potrzeb naszych czasów.

 

Święty Józefie, wiele z próśb, jakie docierają do Kaliskiego Sanktuarium, dotyczą braku potomstwa, uleczenia bądź zaakceptowania stanu bezpłodności, szczęśliwego przebiegu ciąży i jej pomyślnego rozwiązania. Wielu ludziom bliska jest sprawa życia, najpierw tego, które sami mają wydać na świat, potem tego, które dotyczy ich bliskich. My włączamy się w tą ludzką pieczę o życie wszystkich ludzi, by rosła w nich świadomość tego, od Kogo je otrzymali i by odczuwali potrzebę konieczności troski o każde życie.

Modlimy się za instytucję państwowe i organizacje międzynarodowe, za samorządy i organizacje pozarządowe, by stanowiąc prawo, miały na uwadze uwarunkowania moralne i etyczne, by respektowały najbardziej fundamentalne prawo naturalne. By nie tylko otoczyły rodziny wielką troską i wielką pomocą, ale by zrozumieli także, że są takie sprawy, których nie można poddawać pod głosowanie, bo są one wpisane w prawo wyryte w sumieniu każdego człowieka.

Modlimy się za ludzi mediów i kultury, by z odwagą i wbrew jakiejkolwiek poprawności politycznej prezentowały zagadnienia dotyczące obrony życia i rodziny i by promowały postawy wartościowe i godne naśladowania przez młode pokolenie.

Ucz nas wszystkich, Święty Opiekunie Rodzin, jak Ty przyjmować trudną często wolę Boga. Pokaż, w jaki sposób wypełniać nasze powołanie do odnawiania w sobie Bożego obrazu i podobieństwa, tak, byśmy jak Ty, stawali się podobni do Ojca Niebieskiego przez miłość wobec naszych Braci i Sióstr, w nadziei, że jest Bóg i On kocha nas.