Święty Józef i nowa ewangelizacja
Homilia Biskupa Kaliskiego Stanisława Napierały wygłoszona na rozpoczęcie 43. Sympozjum Jozefologicznego
I
Pierwsze czytanie (Dz 16,1-10) stwarza pewien kontekst dla naszego Sympozjum. Jest w nim mowa o ewangelizacji, jaka dokonywała się w początkach Kościoła. Uderza w niej działanie Ducha Świętego. Duch Święty prowadzi misjonarzy. Czuje to św. Paweł, ale także inni. Duch Święty prowadzi ich tak, że wskazuje im nawet miejsca, do których mają się udać, albo też do których udać się nie mają. Chociażby ten fragment: „Przeszli przez Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im. Przeszli więc Myzję i zeszli do Troady. W nocy Paweł miał widzenie. Jakiś Macedończyk stanął przed nim i błagał go słowami: przepraw się od Macedonii i pomóż nam. I zaraz po tym widzeniu staraliśmy się” – tak pisze Łukasz – „wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię”. Duch Święty kazał im pominąć Azję. Mieli udać się do Macedonii a więc przyjść do Europy i w Europie zacząć głosić Ewangelię.
Temat tegorocznego Sympozjum brzmi: „Św. Józef i nowa ewangelizacja”. Nie wiem, jakimi racjami kierowali się organizatorzy, dokonując takiego sformułowania tematyki Sympozjum. Czy tylko luźno zestawili św. Józefa i nową ewangelizację, dlatego, że nowa ewangelizacja jest bardzo ważnym wydarzeniem i będzie nią się zajmować najbliższy Synod Biskupów w jesieni? Czy też może istnieje rzeczywisty związek treściowy między św. Józefem i nową ewangelizacją? Sympozjum będzie chyba poszukiwać odpowiedzi na te pytania, zapisane pośrednio w sformułowaniu jego tematyki.
II
Wydaje się, że jest związek wewnętrzny i treściowy między św. Józefem i nową ewangelizacją. Zastanawiałem się nad tym i chciałbym w formie jakby krótkiego wprowadzenia podać pewne momenty treściowe wskazujące na ten związek.
Najpierw zauważmy pewien ogólny wkład św. Józefa w ewangelizację prowadzoną od początku, przez wieki, do końca świata. Jaki to wkład? Można by powiedzieć, że św. Józef jest czymś, co nazywa się „miejscem teologicznym”, a wiec źródłem wiedzy. Bez św. Józefa, bez jego przekazu, który znalazł się w Ewangelii, nie wiedzielibyśmy o pewnych uwarunkowaniach i wartościach, których Bóg chciał dla Wcielenia Syna Bożego.
Jakie to uwarunkowania? Są one zawarte w tym, co dowiedział się Józef w czasie snu, jaki otrzymał, mianowicie, że Wcielenie w zamyśle Boga miało być poprzedzone małżeństwem jego z Maryją.
Dalej rodzina. Na małżeństwie Józefa i Maryi Bóg oparł rodzinę swojego Syna, Jezusa, naszego Zbawiciela.
I wreszcie zadanie, jakie św. Józef otrzymuje od Boga, wobec rodziny Zbawiciela. Miał stworzyć jej warunki istnienia i rozwoju. Miał być dla Jezusa ojcem i wychowawcą. Miał być głową Jego rodziny.
To jeden moment, „miejsce teologiczne”, jakim dla ewangelizacji jest św. Józef.
Drugi moment wynika z tego pierwszego. Jest nim małżeństwo wskazane przez Boga. Małżeństwo było u początku stworzenia. Bóg wraca do swojej myśli o małżeństwie mężczyzny i kobiety i ją ukazuje dobitniej oraz pełniej w małżeństwie Józefa i Maryi czyniąc je fundamentem rodziny Jezusa, naszego Zbawiciela.
III
Małżeństwo mężczyzny i kobiety, na nim oparta rodzina oraz człowiek w całej rozciągłości swojego istnienia, od poczęcia do naturalnej śmierci – są to dziedziny, którym w naszych czasach patronuje św. Józef. Dziedziny niezwykle zagrożone, a przecież stanowią one fundament istnienia całej ludzkości. Wskazuje na nie dobitnie św. Józef, patron na nasze czasy. Synod, który będzie poświęcony nowej ewangelizacji, nie może ich pominąć. Nie może pominąć zagrożonego dziś w różny sposób życia. Nie może pominąć rodziny, w którą się uderza przez zrównywanie z nią związków jednopłciowych, przyznając im prawo adoptowania dzieci. Nie może pominąć małżeństwa, jako wyłącznego związku mężczyzny i kobiety.
Powierzmy św. Józefowi nasze Sympozjum. Powierzmy Mu całe przygotowywanie Kościoła do najbliższego Synodu Biskupów. Św. Józefie módl się za nami.