In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Homilie Biskupa Kaliskiego

Homilia Biskupa Kaliskiego w czasie Mszy Świętej dla Ogólnopolskiej Pielgrzymki „Civitas Christiana” w Sanktuarium św. Józefa

bp Stanisław Napierała, 25 września 1999 r.

I

Po raz czwarty stajecie w sanktuarium św. Józefa, jako pielgrzymi Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. Zanim przybyliście do bazyliki-sanktuarium św. Józefa zgromadziliście się na seminarium poświęconym demograficznym uwarunkowaniom przyszłości Polski. Temat ten absorbuje was od dawna i słusznie.

Od lat bowiem obserwujemy rosnący niż demograficzny. Fakty nawet uprawniałyby o mówienia o demograficznym dnie. Odpowiednio do celów i zadań, jakie stawia sobie Wasze Stowarzyszenie szukacie przyczyn niżu przede wszystkim w sytuacji społeczno-ekonomicznej. A ta budzi niepokój. Rażące dysproporcje w podziale dóbr powodują powstanie na nowo klas: bogatych, średnio zamożnych, biednych i nędzarzy. W przedziale biednych i nędzarzy pasuje się znacząca, jeśli nie większa część społeczeństwa. A przecież wszyscy są ludźmi, a przecież wszyscy posiadają równą wolność, a przecież od dawna, jeszcze w dawnym systemie tak bardzo elity intelektualne podkreślały u nas personalizm, osobę człowieka, jako źródło jego wielkości i godności. Bieda i nędza materialna przejawia się w dużym bezrobociu, trudnościach mieszkaniowych, uzależnieniu, zwłaszcza od alkoholu i narkotyków. Do tej biedy jeszcze dołącza się liberalizm etyczny i moralny, kultywowany, a nawet usprawiedliwiany wolnością, przy lekceważeniu sprawiedliwości społecznej w podejmowaniu i rozwiązywaniu nabrzmiałych problemów. Ludziom zamyka się niekiedy usta przez odwoływania się do państwa prawa, do demokracji.

II

W obecnej pielgrzymce Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” są wśród Was przedstawiciele różnych rejonów naszej Ojczyzny i są przedstawiciele rodzin. Organizując tę pielgrzymkę, jak mi wiadomo, staraliście się, ażeby całe rodziny Wasze w niej się znalazły. Czy Wam się to udało? Istnieje związek między demografią a rodziną. Demografia mówi między innymi o kondycji rodziny. Niż demograficzny odsłania malejący gwałtownie dzietność rodzin. Ta zaś jest sygnałem pojawiającego się kryzysu rodziny. I oto tu, w kaliskim Sanktuarium, św. Józef w swoim wizerunku zdaje się mówić: Uważajcie na rodzinę! Rodzina jest w niebezpieczeństwie!

Spójrzmy się na obraz, z którego to przesłanie odczytuję. Obraz ludzie często nazywają „św. Józefem Kaliskim”, chociaż przedstawia rodzinę, Rodzinę naszego Zbawiciela, Rodzinę Maryi i Józefa, Rodzinę Świętą. Ta Święta Rodzina, jak zauważa Jan Paweł II, jest wzorem każdej chrześcijańskiej rodziny.

Przypatrzmy się bliżej obrazowi. W układzie poziomym widzimy osoby Świętej Rodziny: Jezusa, pośrodku Maryi i Józefa. Natomiast w układzie pionowym widzimy osoby Boskie Trójcy Przenajświętszej: Bóg Ojciec u góry, Duch Święty pośrodku w postaci gołębicy i Jezus - Syn Boży, między Maryją i Józefem. W ten sposób Święta Rodzina jest pokazana jako wspólnota osób, na podobieństwo wspólnoty Osób Trójcy Świętej. Każda rodzina, oparta na małżeństwie niesie w sobie obraz i podobieństwo Boga w Trójcy Jedynego, czy to jako wspólnota osób, czy też jako wspólnota miłości, czy jako wspólnota życia. I z tego tytułu wielka jest godność rodziny.

Przypatrzmy się jeszcze osobno twarzy Józefa i twarzy Boga Ojca na obrazie kaliskim. Zauważamy uderzające ich podobieństwo. Twarz Józefa wygląda jakby była kopią twarzy Boga Ojca. Twarz Józefa jakby odbijała się w twarzy Boga Ojca. Artysta chciał chyba podkreślić w ten sposób bliskość Józefa z Bogiem Ojca, chciał wskazać na ojcowską godność Józefa. W roku poświęconym tajemnicy Boga Ojca trzeba tu, w miejscu naznaczonym szczególną obecnością i działaniem św. Józefa, zapytać o miejsce i rolę Ojca w Rodzinie.

III

Ojciec, kto to jest? Najczęściej w odpowiedzi padają określenia: to ten, który daje życie, to ten, który zabezpiecza materialne warunki rodzinie; to ten, który razem z małżonką wychowuje dzieci, przynajmniej tak być powinno. A św. Józef dopowiada, że ojciec to także opiekun, a może przede wszystkim opiekun. Św. Józef nie był ojcem, a jednak był przez wszystkich nazywany ojcem Jezusa. Nawet Maryja nazywała go Ojcem. Podobnie Jezus był uważany za Syna Józefa Cieśli. Jakimi racjami kierowali się ludzie nazywają Józefa ojcem? Jakimi racjami kierowała się Maryja, która wiedziała, że Józef nie był ojcem Jezusa? Wydaje się, że podstawową racją była opieka jaką Józef otaczał Ją i Jej Syna. Była to opieka prawdziwie ojcowska. Ojcowska opieka Józefa nad Jezusem i Maryją pochodziła z posłuszeństwa woli Bożej, oraz z miłości do Jezusa i Maryi. Józef doskonale pełnił wolę Bożą, kochał też Jezusa i Maryję. Jezus i Maryja byli dla niego tym, co najważniejsze i najdroższe, więc opiekował się nimi, jak ojciec. W opiece tej objawił się ojcem. Św. Józef uczy, że dopiero w opiece, roztaczanej przez ojca, rodzina znajduje oparcie, poczucie bezpieczeństwa, ciepło, bliskość, miłość, a więc warunki niezbędne, aby rodzina była środowiskiem, które umożliwia człowiekowi prawidłowy rozwój, dojrzewanie, wykształcenie zdolności, cnót, umiejętności, aby rodzina była tym miejscem na ziemi, gdzie człowiek czuje się u siebie, dokąd chętnie wraca, zwłaszcza kiedy praca i trudy napełniają go udręką, kiedy życie go rani. Rodzina potrzebuje opieki ojca. A ojciec spełnia się w opiece nad swoją rodziną. Ona jest jego powołaniem, ona stanowi sens i cel jego życia i pracy. Dlatego kryzys rodziny łączy się gdzieś z frustracją mężczyzny, męża i ojca. Czuje się on niepotrzebny, a czasami przegrany. A więc trzeba na nowo odnaleźć ludzie ojcostwo, jego godność i wielkość, bo giną, trzeba na nowo odnaleźć wartość rodziny. Nie jest to możliwe bez Boga. Istnieje między rodziną i Bogiem więź. Istnieje szczególna więź między ojcem rodziny i Bogiem Ojcem, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo i rodzicielstwo. Dlatego bez Boga ani rodzina, ani ojciec rodziny nie potrafią poznać do końca, kim są. Trzeba, aby rodzina, aby mąż i ojciec mieli czas dla Boga i przed Nim stawali, jak staje się przy swoim źródle, przy swoim początku. Trzeba, aby rodzina, trzeba, aby ojciec rodziny modlili się, trzeba, aby ojciec znajdował czas dla rodziny i aby rodzina znajdowała czas dla siebie, zwłaszcza w niedzielę. W tych wezwaniach jakoś zawiera się droga do zachowania rodziny, duchowej mocy, a może także, tam gdzie trzeba, jej uzdrowienia. Ta droga połączona ze zdrową reformą sytuacji ekonomicznej w kraju, może zaowocować odwróceniem niżu demograficznego niosącego w sobie zagrożenie dla przyszłości Polski.

I tutaj, dziś, Braci i Siostry, pielgrzymi Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, wyłaniają się ważne wartości: rodzina, mąż i ojciec, jego rola w rodzinie, jego godność. Nie miejcie lęku upominać się o te wartość, humanitarne wartości w życiu społecznym. Nie miejcie lęku i niech Duch Święty was inspiruje, abyście znajdywali sposób zwracania się do społeczeństwa i ukazywania tych wartość, nawet wtedy gdy różni dowcipnisie w sposób inteligentny, wystudiowany, starają się powiedzieć, że rodzina, że rola męża i ojca w rodzinie, to przeżytek, że nowe czasy wymagają innego spojrzenia, że trzeba szukać innych relacji między ludźmi. Jakich? Takich, które człowiekowi dają chwilową przyjemność? I tak owi pseudoreformatorzy, jakby w roli motyla, skaczą z kwiatka na kwiatek. Życzę, abyście tu, u św. Józefa, do którego przybyliście w roku, poświęconym Bogu Ojcu, znaleźli duchową moc i wsparcie. Niech ten święty Patron, Opiekun, wam towarzyszy przez cały rok, do czasu, kiedy, jak myślę, znowu tu przybędziecie, już w Roku Jubileuszowym naszego Pana Jezusa Chrystusa i w roku małego jubileuszu waszej pielgrzymki, bo to będzie piąta wasza pielgrzymka. Niech tak będzie!

Modlitwa odmówiona
przed Obrazem św. Józefa Kaliskiego

Do Ciebie, św. Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalana Dziewicą i przez Ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus pokornie błagamy - wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus zbawił Krwią Swoją i Swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Opatrznościowy Stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym owocem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę grzechu i zepsucia. Potężny nasz wybawco przyjdź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności. A jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń Świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności. Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

Dopowiedzenie po Mszy świętej
przed rozesłaniem

Chociaż widujemy się raz do roku, no może częściej, ale nie tak jak dzisiaj, kiedy przybyliście w pięknej pielgrzymce Stowarzyszenia „Civitas Christiana” to czujemy się jakoś tak rodzinnie, nie wiem czym to tłumaczyć, ale tak jest. To pewno św. Józef, bo tu jest miejsce naznaczone Jego wstawiennictwem, Jego obecnością. Przybywają tutaj licznie ludzie, ale dyskretnie. Św. Józef był człowiekiem wielkiej kultury, kultury miłości, jako mąż i ojciec w sensie ojcowskiego opiekuna. Myślę, że wy kochacie św. Józefa i przybywając tu spotykacie się z Nim każdy na swój sposób. I to tłumaczy dlaczego tutaj czujemy się blisko siebie, rodzinnie.

Niech Wam się wiedzie. Niech Wam pobłogosławi Bóg! Niech św. Józef wyprasza Boże błogosławieństwo Wam, Waszym rodzinom, Rodzinie, która nazywa się „Civitas Christiana” i tej rodzinie, którą jest Ojczyzna nasza.

Nie wiem, czy byliście przy pomniku Ojca Świętego? Warto tam podejść. Przypatrzcie się pomnikowi, bo on niesie posłanie, które nas tutaj zgromadziło: rodzina i życie. Wartość rodziny i życia. Rodzinę i życie symbolizuje w pomniku dziewczynka, która skłania się ku Ojcu Świętemu. Dziewczynka symbolizuje także Ojczyznę. Ręce Ojca Świętego i dziewczynki idą ku sobie, ale czy się spotkają? Czy Polska będzie wierna temu, co radzi Jej Syn zasiadający na Stolicy Piotrowej? Zachęcam żebyście pomedytowali nad tym, kiedy staniecie przy pomniku. Jeszcze raz wszystkim dziękuję, na ręce organizatorów - bo wielu ich było i Pana Przewodniczącego. Wszystkim Wam błogosławię.