In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Homilie Biskupa Kaliskiego

Odpust Opieki św. Józefa w blaskach: 10-tej rocznicy wizyty Jana Pawła II w Kaliszu; 15-tej rocznicy utworzenia Diecezji Kaliskiej; 750-lecia praw miejskich Kalisza

Słowo Biskupa Kaliskiego podczas Mszy św. Odpustowej

bp Stanisław Napierała, 3 czerwca 2007 r.

I

Mija dziesięć lat od dnia, w którym do Kalisza, miasta ze wszystkich w Polsce najstarszego; miasta stolicy młodej Diecezji, miasta - św. Józefa - przybył Najwyższy Pasterz Kościoła - następca Piotra, największy z rodu Polaków - Jan Paweł II.

Miasto i Diecezja upamiętniły to historyczne wydarzenie pomnikiem, przy którym stoimy.

Pragniemy przywołać tamten niezapomniany dzień, 4 czerwca 1997 roku, sięgając do wspomnień i przeżyć, zapisanych w pamięci i w sercach ludzi.

Chcemy całe bogactwo, zawarte w wizycie Jana Pawła II w naszym mieście, jakoś uobecnić i ożywić w Eucharystii, którą sprawujemy w przestrzeni, gdzie sprawował ją Ojciec Święty.

Dziesięć lat temu przybył Jan Paweł II do Kalisza, aby spotkać się z nami i aby uczcić św. Józefa w Kaliskim Obrazie Najświętszej Rodziny.

Odsłonił przed nami swoją miłość do Opiekuna Zbawiciela, dziewiczego małżonka Maryi oraz wiarę w skuteczne orędownictwo św. Patriarchy u Boga. Zawierzył św. Józefowi największe sprawy: ludzkie życie oraz rodzinę.

Ludzkie życie - to znaczy człowieka; człowieka w całej rozciągłości jego istnienia, od poczęcia do naturalnej śmierci.

I zawierzył rodzinę to jest wspólnotę osób - rodziców i dzieci; wspólnotę miłości; wspólnotę, która wyrasta i opiera się na małżeństwie mężczyzny i kobiety.

Człowiek i rodzina największe i nierozłączne sprawy.

II

Zatrzymajmy się przez chwilę na rodzinie, która tak bardzo leżała na sercu Ojca Świętego. Wsłuchajmy się w jego nauczanie.

Rodzina stanowi dla człowieka środowisko prawidłowego rozwoju, dojrzewania, kształtowania człowieczeństwa, pielęgnowania zdolności, cnót, umiejętności.

Nikt i nic nie zastąpi człowiekowi rodziny w okresie jego dzieciństwa oraz młodości. Ale także w późniejszym okresie.

Rodzina jest tym miejscem na ziemi, gdzie człowiek czuje się u siebie, dokąd wraca z nadzieją, zwłaszcza, kiedy ludzie, praca, trudy, niepowodzenia napełnią go udręką ponad siły; kiedy życie go porani i przygniecie swoim ciężarem.

Rodzina wywiera najgłębszy i najtrwalszy wpływ na człowieka. To, czego nauczyliśmy się w rodzinie, zapamiętujemy najdłużej. Rodzina jest pierwszą i najważniejszą szkołą życia. To przede wszystkim rodzina wychowuje. Wychowuje nie tyle poprzez wiedzę pedagogiczną rodziców. Tę rodzice nie zawsze posiadają. Wychowuje przez klimat miłości, ciepła, bliskości, poczucia bezpieczeństwa.

Powierzając św. Józefowi ludzkie życie i rodzinę Jan Paweł II chciał zwrócić uwagę na ich znaczenie. Jakby zdawał się wołać: Uważajcie na ludzkie życie - uważajcie na człowieka! Człowiek jest w niebezpieczeństwie! Uważajcie na rodzinę! „Ani na chwilę nie zapominajcie, jak wielką wartością jest rodzina!”.

III

Z perspektywy dziesięciu lat widać jak prawdziwe, zgoła prorocze były to słowa. Coraz liczniejsze i coraz bardziej niebezpieczne są zagrożenia, jakie się pojawiają i godzą w rodzinę. Godząc w rodzinę, godzą w człowieka i przede wszystkim w dzieci. Gdzie rodziny popadają w kryzys, tam najboleśniej zostają uderzone dzieci. Usprawiedliwia się rozchodzenie się małżonków. Usprawiedliwia się i uważa za normalne rozwody. Natomiast ignoruje się tragedię dzieci. Są one jak te pisklęta, które przedwcześnie zostały wyrzucone z gniazda. „Jak smutny jest los dziecka - mówił Jan Paweł II w roku 2000 - roku jubileuszu rodzin - które musi pogodzić się z tym, że przypadło mu dzielić swą miłość między skłóconych rodziców”. W psychice wielu dzieci na zawsze pozostanie poczucie krzywdy, bolesne zranienie, podejrzliwość, a nawet utrata wiary w istnienie jakiejkolwiek sprawiedliwości i miłości. Zakodowana w psychice dziecka krzywda da znać o sobie później, w okresie dorastania i objawi się w różnych formach agresji, buntu, w lekceważeniu przepisów, norm, autorytetów.

A cóż powiedzieć o losie dzieci oddanych w adopcję par jednopłciowych? Jaki gwałt zadaje się tym dzieciom! Jaki szok pojawi się w dziecku, które dorastając, zacznie zauważać swoją osobliwą sytuację; sytuację upokarzającą! Jak to się stało, że podczas, gdy inne dzieci mają za rodziców ojca i matkę, ono ma dwóch panów lub dwie panie?

Jedyna nadzieja w tym, że w naszej Ojczyźnie ludzie zachowają jeszcze zdrowy rozsądek i nie dopuszczą do tak zwyrodniałej legalizacji.

Jak zagubił się świat! W jakich ciemnościach błędu i zła się pogrąża! Im większy postęp i dobrobyt materialny, tym większe mroki oraz towarzyszące im pycha i buta, które przemocą chcą narzucić wszystkim to, co nie normalne, by je uznali za normalne.

IV

Są wśród nas rolnicy, ogrodnicy, sadownicy - ludzie pracy na roli. Dziś ludzie pracy na roli czują się często niezrozumiani, bezsilni, osamotnieni. Rodzina jest dla nich miejscem oparcia. Oczywiście, zagrożenia i kryzysy uderzają również w ich rodziny. Na szczęście, nie są one tak masowe. W rodzinach rolniczych, bardziej niż w innych, zachowywane są i pielęgnowane wartości religijne i patriotyczne. Pielęgnowane są w nich tradycyjne zwyczaje i obyczaje. Chwała wam za to, ludzie pracy na roli!

Ciężka jest wasza praca, trudna i brudna, mimo nowoczesnych maszyn. Bywa, że cała rodzina rolnika pracuje w jednym gospodarstwie. Mówimy wówczas o gospodarstwie rodzinnym. Zyski z pracy na roli nigdy nie były znaczące. To też młodzi uciekają ze wsi. Ucieczka ta, jak się wydaje, bardziej zauważalna jest u dziewczyn. Bywa, że młodemu rolnikowi trudno jest znaleźć kandydatkę na żonę.

V

Od wizyty Jana Pawła II w Kaliszu minęło dziesięć lat. Niekiedy słyszymy pytanie, co pozostało z tej wizyty? Tego rodzaju pytanie jest formowane w wymiarze jeszcze szerszym: co wniósł pontyfikat Jana Pawła II w życie Polaków?

Wniósł bardzo dużo. Ogromnie wiele z wizyty Jana Pawła II pozostało w Kaliszu i w Diecezji.

Przede wszystkim zapisała się ona jako wydarzenie historyczne w dziejach Miasta i w piętnastoleciu istnienia Diecezji. Wydarzenie, jakie chyba nie rychło się powtórzy. Wydarzenie, kto wie, czy nie najważniejsze. Do tego będą wracać pokolenia, które przyjdą po nas.

Ciągle zastanawiamy się nad tym, co Jan Paweł II powiedział w Kaliszu na temat ludzkiego życia i rodziny. Zastanawiamy się my i zastanawiają się ludzie na całym świecie, niezależnie od ich światopoglądu czy religijnego wyznania.

Nasza Diecezja czuje się w szczególny sposób spadkobierczynią słów Papieża, wypowiedzianych w Kaliszu. Widzimy w nich jakby testament nam powierzony. Dlatego od trzech lat, w pierwszy czwartek miesiąca, w Bazylice - Sanktuarium św. Józefa zgromadzamy ludzi na modlitwę w intencji życia nienarodzonych oraz rodzin, którym jest ciężko. W modlitwie, połączonej z rozważaniem, uczestniczą Kaliszanie, diecezjanie oraz pielgrzymi z różnych regionów Polski, czy nawet z zagranicy. Dzięki transmisjom Radia Maryja i Telewizji Trwam z modlitwą w Bazylice - Sanktuarium św. Józefa łączą się duchowo tysiące ludzi w Kraju i na świecie.

Wizyta i nauczanie Jana Pawła II inspirują ludzi, instytucje, szkoły, władze do podejmowania różnorodnych działań, szczególnie w dziedzinie niesienia pomocy biednym. Ile dobra tu się dokonuje!

Miasto Kalisz, jego Władze, inspirowane myślą i duchem Jana Pawła II podjęły decyzję, by tworzyć dzieła w służbie rodzinie oraz dzieła wspomagające studia i formację młodych poprzez stypendia im. Jana Pawła II.

Jan Paweł II napełnił myśli i serca ludzi. Nie sposób dziś dotknąć jakiegoś zagadnienia z dziedziny tego, co istotne i ważne w życiu człowieka, by nie trzeba sięgnąć do jego nauczania.

Rośnie nowe pokolenie ludzi, nazywane pokoleniem Jana Pawła II, które ma odwagę przeciwstawić się liberalnym hasłom: „Róbta, co chceta” i iść za programem Papieża, który mówił: Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali.

VI

Radujemy się z wizyty Jana Pawła II w Kaliszu. Im bardziej oddala się ona w czasie, tym więcej uprzytamniamy sobie jej wagę i znaczenie. Dziękujemy za nią Bogu.

Radujemy się, świadomi, że radował się nią przed dziesięciu laty Jan Paweł II. „Jakże raduję się, mówił na początku Mszy świętej, że tę Ofiarę Eucharystyczną sprawuję w Sanktuarium św. Józefa”. „Dziękuję św. Józefowi za to, że obrał sobie miejsce szczególnej swej obecności w Kaliszu”. „Bądź pozdrowiona ziemio kaliska z całym swoim bogactwem zamkniętym w przeszłości i teraźniejszości”. „Szczęśliwa jest wasza diecezja, że ma tak potężnego Patrona”. „Niechaj św. Józef wyprasza waszej diecezji i całemu Kościołowi w Polsce gotowość wiernego służenia zbawczej woli Bożej”.

Dziękujemy Ojcze Święty! Dziękujemy wielki Janie Pawle II. Dziękujemy!

VII

„Józefie, święty Patronie, ku prośbom naszym się skłoń! Do Ciebie wznosimy dłonie, opieką swoją nas słoń!”.
Obejmij Józefie opieką swoją Kalisz - Twoje miasto! Obejmij wszystkich jego mieszkańców. Obejmij tych, którym w mieście Twoim powierzono sprawowanie władzy. Obejmij rodziny - małżonków, rodziców, dzieci. Strzeż życia nienarodzonych!
Obejmij swoją opieką naszych rolników, ogrodników, sadowników - wszsytkich ludzi pracy na roli!
Obejmij opieką pielgrzymów, którzy dziś do Ciebie przybyli!
Obejmij opieką całą Diecezję.
„O, nasz niebieski Patronie, ku prośbom naszym się skłoń! Tak w życiu, jak i przy zgonie opieką swoją nas słoń”.