Piotr Pojasek, Nowa Wieś, październik 2012 r.
W Biezdrowie uczczono pamięć Księdza Grzegorza Kucharskiego
Okazją do przypomnienia sylwetki byłego duszpasterza parafii Biezdrowo ks. Grzegorza Kucharskiego są przypadające w bieżącym roku okrągłe rocznice: urodzin (120), święceń kapłańskich (90) i śmierci (70).
W Biezdrowie uczczono pamięć Kapłana zmarłego w obozie koncentracyjnym w Dachau. Przy krzyżu misyjnym na głazie-pomniku umieszczono pamiątkową tablicę. W miniony czwartek, 18 października, w trakcie wizytacji kanonicznej, na cmentarzu przykościelnym ks. biskup Grzegorz Balcerek poświęcił wspomnianą tablicę, która odtąd będzie pełnić funkcję symbolicznego grobu śp. ks. G. Kucharskiego. Aktu odsłonięcia dokonali: Zbigniew Krzyżaniak, Rafał Siwiński i Piotr Pojasek. Treść napisu na tablicy głosi: „PAMIĘTAJCIE O SWYCH PRZEŁOŻONYCH, / KTÓRZY GŁOSILI WAM SŁOWO BOŻE / I ROZPAMIĘTUJĄC KONIEC ICH ŻYCIA, / NAŚLADUJCIE ICH WIARĘ! (Hbr 13,7) / Ś.P. / KSIĄDZ / GRZEGORZ KUCHARSKI / URODZONY 25.11.1892 ROKU / PROBOSZCZ PARAFII BIEZDROWO / OD ROKU 1938 / ZMARŁ ZAMĘCZONY W OBOZIE / KONCENTRACYJNYM W DACHAU / 23.08.1942 ROKU / W 70. ROCZNICĘ ŚMIERCI / PROBOSZCZ I PARAFIANIE / A.D. 2012”. Autorem projektu tablicy jest Szymon Skrzypczak, zaś jej wykonawcą i fundatorem Zakład Kamieniarski „Kambet” Wronki Jerzego Juszczaka. Głaz ofiarował Zbigniew Olczyk, a zaprojektowane przez Rafała Siwińskiego kamienne otoczenie głazu-pomnika wykonano na zlecenie Zbigniewa Krzyżaniaka. Krzewy i kwiaty ofiarował i zasadził R. Siwiński. Wymienione prace zostały zrealizowane nieodpłatnie. Wszystkim Darczyńcom składam podziękowanie staropolskim „Bóg zapłać”.
*
Ks. Grzegorz Leonard Kucharski urodził się 25 listopada 1892 r. we wsi Grabie (niem. Neu Grabia) w byłym powiecie toruńskim, w rodzinie nauczyciela Leonarda i Marianny z Omańkowskich. Ochrzczony został 4 grudnia w kościele św. Wacława w Grabiu; rodzicami chrzestnymi byli Barbara Weilandt i Tadeusz Omańkowski. Przyszły kapłan uczył się w gimnazjum toruńskim, gdzie w 1913 r. uzyskał świadectwo maturalne. Na przełomie lat 1913-1914 mieszkał w Toruniu, w posesji przy parafii św. Jakuba i był dyrygentem chóru gimnazjalnego podczas nabożeństw szkolnych w kościele świętojakubowym. 28 kwietnia 1914 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Poznaniu. Na początku pierwszej wojny światowej - w sierpniu 1914 r. - jako kleryk I kursu został zaciągnięty do służby sanitarnej w Szpitalu Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie nad Wisłą. Przez kilka tygodni był sanitariuszem na froncie - w polu i lazarecie, po czym wrócił do szpitala chełmińskiego, gdzie w latach 1918-1919 sprawował urząd zastępcy inspektora lazaretowego. O jego wytrwałym dążeniu do kapłaństwa świadczą słowa, które napisał w Chełmnie 17 września 1918 r. w liście do Arcybiskupa Poznańskiego, prosząc o reklamowanie celem kontynuowania studiów teologicznych: „Przez cztery lata wojenne, czując powołanie do stanu duchownego, tęsknię za tą chwilą, kiedy mam dostąpić największego szczęścia i zostać kapłanem”. Od października 1919 r. kontynuował naukę w seminarium. Święcenia kapłańskie otrzymał 11 marca 1922 r. i z dniem 1 kwietnia tegoż roku został powołany na wikariusza i precentora przy kościele archikatedralnym w Poznaniu. W latach 1924-1930 pełnił funkcje: administratora parafii archikatedralnej, wicedziekana i penitencjarza archikatedralnego, rektora kościoła NMP in Summo i kościoła św. Małgorzaty w Poznaniu. W 1930 r. powierzono mu probostwo w parafii NMP Wniebowziętej w Ostrzeszowie. Z dniem 1 grudnia 1938 r. został przeniesiony na własną prośbę do parafii świętokrzyskiej w Biezdrowie, gdzie przez niespełna cztery lata pełnił urząd administratora. Dnia 6 października 1941 r. został aresztowany przez gestapo i uwięziony w Forcie VII w Poznaniu, a od 30 października tego samego roku był osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau z numerem obozowym 28072. Zmarł 23 sierpnia 1942 r.
Wydarzenia z ostatnich dni życia ks. Kucharskiego znamy dzięki relacji zamieszczonej w pracy księży Jacewicza i Wosia pt. „Martyrologium polskiego duchowieństwa rzymskokatolickiego pod okupacją hitlerowską w latach 1939-1945”, zeszyt IV, Warszawa 1978, s. 106-107. Czytamy tam, że ks. Kucharski „pracował na plantacjach od 9 lipca 1942 r. Tegoż dnia przyjęto go do rewiru dla słabego serca i ogólnego osłabienia. Po dwóch tygodniach pobytu w rewirze wrócił na blok 28. Blokowy Becher przekazał go po trzech dniach na blok inwalidów 25. Tutaj musiał znosić różne kaprysy blokowego - bandyty Schmidta Ernesta, który go specjalnie wziął na «ząb». Pewnego dnia leżał na łóżku, a blokowy zadysponował nagłą zbiórkę. Gdy z ciasnego łóżka nie mógł natychmiast wyjść, blokowy go pochwycił, przemocą z łóżka wyciągnął, powalił na podłogę i skopał, następnie skakał nogami po jego głowie, piersiach i tułowiu. Ta tortura pociągnęła za sobą różne obrażenia wewnętrzne. Opanowała go też depresja i apatia, na domiar złego dołączyła się biegunka. Był bardzo przywiązany do swego kościoła i znajdującego się w nim cudownego Krzyża, snuł najróżniejsze plany na przyszłość, aby nabożeństwo do cudownego Krzyża w Biezdrowie bardziej uświetnić i rozszerzyć. Kochał swoją rodzinę i często wspominał siostry i braci, uwięzionych w Murnau. Śmierć swoją przeczuwał, bo dał ostatnie zlecenia, dotyczące nie odprawionych jeszcze Mszy świętych. Liber stipendiorum [księga intencji mszalnych] znajduje się nad kościołem w Biezdrowie na belce”.
Odnośnie samej śmierci ks. Kucharskiego oraz rzekomego przesłania jego prochów z obozu w Dachau do Biezdrowa istnieją dwa niepotwierdzone świadectwa, które trudno dziś zweryfikować i uznać za prawdziwe. Zofia Janeltowa z Ostrzeszowa wspomina („Czas Ostrzeszowski” 2004/32), że „...kiedy [ks. Kucharski z innym więźniem] nieśli kocioł z jedzeniem dla jeńców, [ks. Kucharski] poślizgnął się w drewniakach, upadł i został zabity kolbami przez niemieckich żołnierzy”. Z relacji rodziny Pawlaczyków z Biezdrowa wynika, jakoby jego prochy po spaleniu w obozowym krematorium zostały dostarczone do Biezdrowa, gdzie prawdopodobnie pochowano je pod krzyżem w centrum cmentarza parafialnego.
Ks. Grzegorz Kucharski był wielkim miłośnikiem śpiewu kościelnego. W okresie poprzedzającym wstąpienie do seminarium był dyrygentem gimnazjalnego chóru podczas nabożeństw szkolnych w toruńskim kościele św. Jakuba, a w pierwszych latach kapłaństwa, w czasie pobytu w Poznaniu był m.in. precentorem modlitw i śpiewów liturgicznych w archikatedrze. Po przybyciu do Ostrzeszowa, jak pisze wspomniana wyżej Zofia Janeltowa, „stał się od razu patronem i opiekunem chóru [...], kochał śpiewaków i żył chórem na co dzień. [...] Sam często śpiewał solo w kościele, a śpiewał z głębi serca, jak najgłębszą modlitwę. Jeszcze pamiętam słowa: «Do Ciebie głos wznosimy, Matko Boga. / Do Twoich stóp schylamy kornie skroń. / Ach usłysz nas, nie gardź, Królowo droga. / Wśród nas, Królowo, swój nam zbuduj Tron». A tak śpiewał, że nie jedna łza spłynęła z oczu”.
**
Podczas aresztowania przez gestapo ks. Grzegorza Kucharskiego jego wikariusz ks. Kazimierz Dybski (1909-1974) uratował się, uciekając w ostatniej chwili przez okno wikariatu. Po wojnie powrócił do parafii biezdrowskiej, gdzie pracował aż do śmierci.
Okupanci zarekwirowali w Biezdrowie dzwony kościelne, a sam kościół zamienili na magazyn. Według niepotwierdzonej informacji w kościele miały być zgromadzone cenne zbiory archiwum katedry gnieźnieńskiej odnalezione tu po wyzwoleniu w 1945 r.
Po zamknięciu kościołów w Biezdrowie i pozostałych miejscowościach powiatu szamotulskiego oraz aresztowaniu księży władze niemieckie wyznaczyły kościół w Otorowie dla wszystkich polskich katolików z tego rejonu. Za zgodą okupanta w kościele otorowskim pełnił posługę ks. Stanisław Dolatowski (1883-1946) z Psarskiego.
***
Pierwsza z prezentowanych poniżej fotografii przedstawia ks. Kucharskiego prawdopodobnie z okresu, kiedy pracował w archikatedrze poznańskiej. Zdjęcie to szczęśliwie zachowało się w starej kronice Szkoły Powszechnej w Biezdrowie.
Na drugiej fotografii będącej własnością rodziny Pawlaczyków z Biezdrowa utrwalona została Pierwsza Komunia św. z dnia 28 maja 1939 r. Pośrodku pierwszego rzędu od góry stoi ks. Grzegorz Kucharski (w czarnym birecie na głowie), z jego prawej strony wikary ks. Kazimierz Dybski (wyświęcony w 1938 r.) Pozostali panowie to kierownicy okolicznych szkół, m.in. J. Szymański z Biezdrowa, W. Chojnacki z Pożarowa i S. Andrzejak z Wróblewa.
Następna ilustracja przedstawia pamiątkę Pierwszej Komunii św. z 1939 r. z odręcznym podpisem ks. Kucharskiego. Pamiątka ta jest własnością mieszkanki Nowej Wsi, pani Sabiny Sobkowskiej z d. Śródeckiej.
Dwie kolejne ilustracje przedstawiają stronice z publikacji „Spis pomordowanych Polaków w obozie koncentracyjnym w Dachau [w latach 1939 - 1945]”. Autorem wydanego przez „Słowo Polskie” w 1946 r. opracowania jest ks. Edmund Chart, były wiezień KL. Dachau. Na stronie 131 pod liczbą porządkową 3207 odnotowany został ks. Grzegorz Kucharski (jako datę śmierci podano błędnie dzień 14 sierpnia 1942 r.)
Przedmiot na ostatniej ilustracji ma charakter wyjątkowy, gdyż przedstawia bodaj jedyną zachowaną po dziś dzień osobistą książkę ks. Kucharskiego - „Katechezy dla wyższych oddziałów szkoły powszechnej”, w oprac. ks. Jana Szukalskiego, wydaną w Potulicach w 1934 r. (po wojnie w parafii Biezdrowo z owych „Katechez” nauczała religii pani Urszula Jaworska z Nosalewa).
Autorami fotografii z uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej są: Felicja Stróżyńska (autorka kościelnej gazetki ściennej o ks. G. Kucharskim), Rafał Siwiński i Piotr Pojasek.