Ks. Zbigniew Jan Czuchra MS
TYGODNIK NIEDZIELA Edycja przemyska 11/2003
Józef był człowiekiem Sprawiedliwym...
Mt (1, 19)
Stary Testament zna wielkiego Józefa, który za ból sprzedania go przez braci do Egiptu stał się ich ocaleniem. Będąc wiernym Jedynemu Bogu, wszedł w historię zbawienia. Jednak proroctwa o pochodzeniu Mesjasza z rodu Dawida, spełniły się w Józefie Cieśli z Nazaretu. To on, będąc sprawiedliwym, za natchnieniem Ducha Świętego wziął brzemienną Maryję do swego domu... Pod Jej sercem, mocą Ducha Świętego, Słowo Boże stało się Ciałem. Porodziła Jezusa, Syna Bożego, którego współcześni nazywali synem Józefa. Jednak św. Józef był tylko "Cieniem Ojca", gdyż stanął przy Maryi i Jezusie jak Dobry Duch, towarzysząc Im na ścieżkach życia. Bolesne było wejście w zamysły Boże. Stąd św. Józef stał się Patronem Tajemnicy, ciszy, dyskrecji.
Największą Tajemnicą jest Jezus Chrystus obecny w świecie. My duchowni i wszyscy świeccy powinniśmy ciągle klękać i adorując wchodzić w odwieczne Misterium wszechobecności Boga... Cóż, kiedy tak łatwo oswajamy się z tajemnicą, a sprawy święte powszednieją nam. Świat idzie ku laicyzacji.
Św. Józef kochał Jezusa i pielęgnując Go uczył pracy, modlitwy, i wychowywał ku sprawiedliwości. To jest także nasze zadanie na dzisiaj. Uwielbiać, czyli myśleć z miłością o Bogu, to znaczy modlić się. Modlitwa jest oddechem duszy. Ona ocala świat, zaprasza Boga do przemiany naszych serce.
Św. Józef jest patronem ciszy... W ciszy rodzi się dobro, miłość, sprawiedliwość i prawda. Zgiełk, pośpiech, nerwy i krzyk niszczą to, co piękne.
Św. Józef jest wzorem pracowitości i poświęcenia. Jest mężem sprawiedliwym - vir justus wobec Boga i ludzi. Jest mężem wiary i zawierzenia Panu Bogu, prowadząc Świętą Rodzinę do Betlejem, do Egiptu i do miasta Nazaret w Galilei, gdzie pracą swoich rąk żywił i wychowywał Jezusa Syna Bożego. Stali razem w synagodze i przy warsztacie. Poszukiwał Syna, gdy zginął w świątecznym tłumie i czuwał troskliwie nad Jego wzrastaniem.
Św. Józefie, pomóż nam w ciągłym poszukiwaniu drogi do Boga i człowieka. Kieruj młodych na drogę powołania opiekuj się Kościołem i przeprowadź obronną ręką przez bramę śmierci nas wędrowców spragnionych wejścia do Ziemi Obiecanej.