Ks. dr Sławomir Kęszka
Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki Ją kochamy! Kazanie wygłoszone w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości
Dzień św. Marcina jest też dniem odzyskania przez Najjaśniejszą Rzeczpospolitą niepodległości. po 123 latach zaborczej niewoli. Święty ten uważany jest za patrona żołnierzy i rycerzy, a więc także rycerzy polskiej sprawy wybicia się na niepodległość.
W czasie swojej czterdziestoletniej żołnierskiej drogi św. Marcin umiał odnajdywać szlak prowadzący do Boga. W Galii, gdzie służył w wojsku rzymskim, spotkał nędzarza, z którym podzielił się połową swego płaszcza. Umiał się dzielić. Wypełniał słowa Chrystusa wyjęte z Ewangelii: byłem głodny ..., byłem spragniony ..., byłem przybyszem ..., byłem nagi ..., byłem chory ..., byłem w więzieniu ... Całe jego działanie znane jest chrześcijanom od stuleci i pozwala dostrzec Jezusa w spełnianych przez niego aktach miłosierdzia.
Będąc już czterdziestoletnim mężczyzną opuścił szeregi armii i od tego czasu przez następne czterdzieści lat trwał przy Bogu. Wierzył w to, czego nauczał, nauczał tego, w co uwierzył i wypełniał to, czego nauczał! W Roku Wiary, który powoli dobiega końca trudno nie podkreślić jego umiłowania modlitwy, poprzez którą rozwijała się jego wiara, jego miłość dla ojczyzny niebieskiej, a przez nią do ludzi. Jego uczynki miłosierne znane są z różnorodnych zapisów kronikarskich. Swoim życiem i postępowaniem wypełniał to, co obecnie zawarte jest w słowach wypowiadanych przez biskupa do przyszłych księży podczas udzielania im sakramentu kapłaństwa: Weź Ewangelię Chrystusową, której głosicielem się stałeś; wierz w to, co będziesz czytał, nauczaj tego, w co uwierzysz, i wypełniaj to, czego będziesz nauczał.
Postawa ta porządkuje nasz stosunek do Boga i do świata. Uczy miłości do Boga, ludzi i ziemi ojczystej. Świętujemy dziś 95. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W święto to ogarniamy myślą całą naszą Ojczyznę. Tę, która jest już niepodległą i wolną. Sięgamy dzisiaj pamięcią w przeszłość, wspominamy naszych przodków, którzy szli długą i jakże trudną drogą do tamtego pamiętnego 11 listopada.
Słowami, które wiążą się z tym dniem są: Ojczyzna i niepodległość. Ojczyzna jest ziemią ojców – ojcowizną. Z całym bagażem jej problemów. A niepodległość to – jak podkreślił bł. Jan Paweł II – Ziemia trudnej jedności. Ziemia ludzi szukających własnych dróg – tożsamości!
Jest to nasze dziedzictwo, nasz skarb. Ojczyzna to ziemia, na której mieszkamy od Bałtyku po Tatry. To również kultura, język i Kościół. To także ludzie wszystkich zawodów i posług.
Ojczyzna jest miejscem życia narodu i jego historii. Jan Pietrzak w jednej z pieśni słuchanej i przeżywanej przez pokolenie Polaków lat osiemdziesiątych, określił Ją słowami:
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą:
Żeby Polska była Polską.
Ojczyzna to bezpieczeństwo, ale także nasza złota sarmacka wolność, będąca: poddaną wolności każdego względem wszystkich. Gdy dołożymy do tego buńczuczny charakter naszych przodków oraz skłonność do sąsiedzkich sporów i waśni – przestaje dziwić fakt, że w XVIII w. Polska straciła wolność. W Ojczyźnie jest się u siebie, w domu. Ojczyzna jest, chociażby była w niewoli. Może być zniewolona, tratowana przez obce wojska – ale jest! Zjednoczona w sercach Polaków, jak żadna. W Ojczyźnie owoce mają inny smak, a chleb niepowtarzalny zapach. Ktoś kiedyś powiedział, że: mieliśmy w historii pecha do sąsiadów, którzy ciągle na nas napadali i chcieli rozkraść do cna, tak żeby ślad nawet po Polsce nie został!
Święta U. Ledóchowska, która żyła w czasach niewoli i była świadkiem odzyskiwania upragnionej niepodległości i budowania państwowości polskiej pisała:, że aby ocalić, Polskę, trzeba: kochać Boga, kochać Kościół i kochać rodzinny polski próg. Dla bohaterów tamtych wydarzeń: najważniejsze byłytrzy słowa – Bóg-Honor-Ojczyzna. J. Piłsudski, R. Dmowski, J. I. Paderewski, J. Haller, W. Korfanty, W. Witos. potrafili wykorzystali sprzyjający moment historii i sfinalizowali dzieło tych, którzy na sztandarach wypisane mieli to hasło. Zanim jednak to nastąpiło:
Zrzucał uczeń portret cara,
Ksiądz Ściegienny wznosił modły,
Opatrywał wóz Drzymała,
Dumnie wiersze pisał Norwid.
I kto szable mógł utrzymać,
Ten formował legion w wojsko:
Żeby Polska była Polską.
Dzięki wierności naszych dziadów Bogu i Ojczyźnie Polska odzyskała niepodległość. A później przyszły lata wojny i komunistycznego zniewolenia i znów wywalczyliśmy wolność.: A co oznacza dla nas być patriotą? Wydaje się, że jednym z kluczowych obecnie dla nas problemów jest byśmy nie zgadzali się na bylejakość, całkowitą obojętność wobec spraw rozgrywających się w naszej Ojczyźnie i zapominali o Niej w trudnej codzienności, byśmy nie musieli, jak psalmista modlić się słowami: Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie? Byśmy – jak apelował o to największy z rodu Polaków, Jan Paweł II - stawali się ludźmi sumienia w jednej wspólnocie narodów europejskich, z której nigdy nie odchodziliśmy.
Przyjmij Panie zatem naszą dzisiejszą i odpowiedzialną służbę Polsce i daj nam, Polakom, abyśmy już nigdy nie musieli śpiewać: Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie! Jako Naród zawierzamy w sposób szczególny Maryi Matce Boga. Pomóż nam, Matko, znaleźć siły do pracy oraz dalekosiężnego spojrzenia w przyszłość narodową.
W tym miejscu, w Sanktuarium św. Józefa, zawierzamy też teraźniejszość i przyszłość Ojczyzny, Patronowi Kościoła Powszechnego-Opiekunowi Zbawiciela, Patronowi naszego miasta i tego świętego miejsca. Módlmy się wspólnie słowami prastarej pieśni:
Szczęśliwy, kto sobie Patrona,
Józefa ma za Opiekuna,
Niechaj się niczego nie boi,
Gdy Święty Józef przy nim stoi. Nie zginie. Amen