In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Biblioteka św. Józefa

Homilia Biskupa Tadeusza Bronakowskiego
Przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości wygłoszona podczas nabożeństwa w intencji rodzin i obrony poczętego życia

Bp Tadeusz Bronakowski
Bp Tadeusz Bronakowski - herb

Homilia wygłoszona
w Narodowym Sanktuarium św. Józefa
w Święto Przemienienia Pańskiego
(Pierwszy Czwartek miesiąca)
6 sierpnia 2009 r.

Ekscelencje, Najdostojniejsi Księża Biskupi!
Czcigodni Bracia Kapłani!
Drogie Siostry Zakonne!
Drodzy Przyjaciele łączący się z nami za pośrednictwem Radia Maryja i Telewizji Trwam!

Umiłowani w Chrystusie Panu!

Przed dwoma tysiącami lat Chrystus skierował do trzech swoich uczniów niezwykłe zaproszenie. Piotr, Jakub i Jan zostali zaproszeni, by być świadkami Przemienienia na świętej górze Tabor. Dzisiaj podobne zaproszenie Chrystus kieruje do nas zgromadzonych w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu oraz wszystkich łączących się z nami na modlitwie poprzez Radio Maryja i Telewizję Trwam.

Przed wiekami Mistrz z Nazaretu zabrał swoich uczniów na wysoką, oddaloną górę i tam przemienił się wobec nich. Jego twarz zajaśniała jak słońce, a szaty stały się olśniewająco białe. Apostołowie byli niezmiernie zdziwieni i zaskoczeni, ale przede wszystkim byli zafascynowani tym, co zobaczyli. W blasku chwały objawił im się bowiem Syn Boży, który w ten sposób chciał ich przygotować na czas swojej Męki oraz na swoje Zmartwychwstanie.

Dzisiaj Chrystus przemienia się także wobec nas. Ta przemiana jest jednak  inna, niż na górze Tabor. Nie pojawia się obłok, nie przejmuje nas lęk. Cud przemiany trwa nieustannie na ołtarzu. Boża miłość przenika chleb i wino, które stają się Ciałem i Krwią Pańską. Zapytajmy dzisiaj: czy i my potrafimy zachwycić się przemienionym Chrystusem tak bardzo, jak apostołowie? A może z pewną rutyną słuchamy znanych słów i wykonujemy określone gesty. Od lat podczas Eucharystii słyszymy te same słowa: „To jest Ciało moje, które będzie za was wydane. To jest kielich Krwi mojej, która będzie za was i za wielu wylana." Czyż nie jesteśmy już trochę przyzwyczajeni do obecności naszego eucharystycznego Pana?

Czy dostrzegamy Go oczyma wiary? Czy w Niego wierzymy? Czy z naszych świątyń powracamy odmienieni, tak jak uczniowie? Czy potrafimy dobrze skorzystać z łaski przemiany, którą Zbawiciel ofiaruje nam w tych szczególnych chwilach?

A może wciąż wracamy do naszej codzienności zwyczajni i przygnębieni, niosąc nasze życiowe obowiązki i codzienne troski. Tak bardzo bowiem przyzwyczailiśmy się do tego, aby kierować nasz wzrok jedynie ku tej ziemi, na której żyjemy. Może zbyt szybko powracamy z Góry Przemienienia do naszych codziennych spraw i kłopotów. Zbyt szybko wracamy do tego, co nas otacza w doczesności, zapominając o niezwykłych wydarzeniach, w których Chrystus pozwala nam uczestniczyć.

Nie zapominajmy, że na Górze Tabor apostołowie usłyszeli głos odzywający się z obłoku: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie." Te słowa rozbrzmiewające również dzisiaj w świątyniach są dla nas wielkim wezwaniem, aby każdego dnia budować swoje życie na fundamencie Chrystusowej Ewangelii. Są wezwaniem, by iść drogami, które wskazuje nam Syn Boży. Niech więc te słowa staną się naszymi drogowskazami na naszych życiowych ścieżkach.

Umiłowani!

W tym wyjątkowym miejscu, jakim jest Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, w każdy pierwszy czwartek miesiąca płynie do Boga modlitwa w intencji rodzin i obrony poczętego życia. W miesiącu sierpniu zwracamy się również do wszystkich Polaków z prośbą o dar abstynencji. Jest to wielki apel o otoczenie troską życia, dla którego brak trzeźwości jest wielkim zagrożeniem. Dlatego też pragniemy naszą dzisiejszą refleksją objąć te doniosłe zagadnienia. Chcemy, by nasze głośne wołanie w obronie trzeźwości, która jest warunkiem ochrony życia, dotarło do wszystkich naszych rodaków.

Kochani Rodzice!

W pierwszym rzędzie zwracam się do was. Bóg powierzył wam wyjątkową odpowiedzialność za przyjęcie i obronę daru życia. Jeżeli chcecie dobrze i godnie wypełnić to powołanie, musicie ze szczególnym zaangażowaniem umacniać trzeźwość waszych rodzin. Tylko w trzeźwej rodzinie można dobrze przyjąć dar życia i właściwie wychować człowieka.

Potrzeba zatem waszej wielkiej odwagi i dojrzałej miłości, aby zmieniać szkodliwe przyzwyczajenia i prymitywne obyczaje. Tak wiele osób cierpi ze względu na obyczajowość związaną ze spożywaniem alkoholu, która panuje w naszej ojczyźnie od  wielu pokoleń. Aż trudno sobie wyobrazić jak wiele ludzkich dramatów, jak wiele rozbitych rodzin i zranionych dzieci, jak wiele przegranych życiowych nadziei zostało w tych minionych latach spowodowane przez pobłażliwość dla nadmiernej obecności alkoholu w naszym życiu.

Czas przełamać ten okrutny społeczny dyktat picia we wszystkich sytuacjach. Trzeba, byście umieli dla dobra waszych rodzin  przeciwstawiać się temu niezwykle szkodliwemu przymusowi spożywania alkoholu podczas świąt, najważniejszych rodzinnych uroczystości, w trakcie letnich urlopów czy przyjacielskich spotkań. Niech nigdy w waszych domach nie dochodzi do sytuacji, w której przymusza się do spożywania alkoholu. Niegodziwe, wręcz grzeszne jest częstowanie alkoholem osób, które borykają się z problemem alkoholowym. Często stawiajcie sobie pytanie: Czy mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy z mojego domu nikt nie wyszedł pijany?

Idźcie śladami tych, którzy potrafią dawać świadectwo odwagi, rozsądku i troski o przyszłość swojej rodziny oraz całej naszej ojczyzny.  Przed kilkoma dniami w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży zgromadziły się małżeństwa z całej Polski na XV Weselu Wesel. To ogólnopolskie spotkanie osób, które zorganizowały wesela bezalkoholowe. Jakże piękne i wspaniałe było świadectwo ludzi, którzy zgodnie ze słowami Ojca Świętego Jana Pawła II, potrafili iść pod prąd szkodliwych nawyków. Jak bardzo to spotkanie ubogaciło te rodziny, a w sposób szczególny ich dzieci, które przez 4 dni mogły obserwować, że możliwa jest wspaniała zabawa, modlitwa, serdeczne rozmowy i spotkania w przyjacielskiej atmosferze. A to wszystko bez udziału alkoholu. Trudno wręcz ocenić wartość tej żywej nauki, której sens najlepiej oddaje sentencja: słowa uczą, a przykłady pociągają.

Oby ta nauka dotarła do jak największej liczby osób. Wiemy, nawet z własnych doświadczeń, o ile więcej byłoby bezalkoholowych zabaw weselnych, jeżeli młodzi nie byliby wręcz zmuszani do wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom starszych członków rodzin. Dlatego dzisiaj apeluję do wszystkich rodziców: nie krzywdźcie waszych dzieci nakazując wbrew ich woli umieszczanie na weselnych stołach alkoholu. Nie witajcie nowożeńców kieliszkami wódki, bo w nowej rodzinie jest ona najmniej potrzebna, a jednocześnie niesie najwięcej niebezpieczeństw.

Kochani Rodzice!

Wasze dzieci oczekują od was wyraźnego i pięknego przykładu, nie tylko trzeźwości, ale również abstynencji. Obyście podsuwając alkohol, nie stali się przyczyną wygaśnięcia ich młodzieńczych nadziei na życie w lepszej, piękniejszej rzeczywistości. Trzeźwe i silne rodziny odgrywają bowiem wielką rolę w życiu społeczeństwa i narodu. Tylko w nich może zostać ukształtowany dobry chrześcijanin, sumienny obywatel i oddany patriota, który będąc wolny od nałogów może ofiarnie wykonywać obowiązki stanu i zawodu. Aby to wspaniałe dzieło kształtowania nowych pokoleń w duchu trzeźwości było możliwe, potrzeba wielkiego świadectwa rodzin. Tak często przypominali o tym sługa Boży Papież Jan Paweł II i Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. O tym mówił często bł. Bronisław Markiewicz. Niech wielką przestrogą będą jego słowa: „Kto wychowuje dzieci i młodzież z kieliszkiem w ręku, ten jest wrogiem narodu."

Umiłowani!

Pamiętajmy, że to nie młodzież buduje dyskoteki, które stają się miejscami pijaństwa i zgorszenia, którego nie chcą dostrzec ani rodzice, ani przedstawiciele odpowiednich władz. To nie młodzież zakłada coraz więcej nowych punktów handlu alkoholem. To nie dzieci wprowadzają nowe prawo sprzyjające producentom i dystrybutorom alkoholu. To nie nastolatkowie organizują wielkie akcje promujące spożywanie alkoholu. Niestety wszystko to czynią dorośli. Dorośli nierozumni lub ogarnięci obłędem zysku za wszelką cenę. Nawet za cenę zmarnowanego życia drugiego człowieka.

Dlatego trzeba nieustanne apelować o odpowiedzialność wszystkich ludzi dobrej woli. Przede wszystkim potrzeba w naszym społeczeństwie ogromnego sprzeciwu rodziców wobec tych szkodliwych zjawisk. Tylko ich zdecydowany i kategoryczny sprzeciw wobec demoralizacji i zła, może uchronić tak wiele dzieci przed uzależnieniami. Dlatego tak gorąco apelujemy o jak najgłębsze zaangażowanie w troskę o trzeźwość.

Niech w to dzieło jeszcze aktywniej włączą się także wszystkie ruchy i stowarzyszenia zajmujące się tymi zagadnieniami. Niech w swoich lokalnych wspólnotach mówią zdecydowane nie! wszystkiemu, co zagraża trzeźwości. Niech od tej odpowiedzialności nigdy nie uchylają się przedstawiciele narodu sprawujący władzę, którzy powołani są do służby dobru wspólnemu, a nie interesowi lobby pro-alkoholowego. Wszyscy samorządowcy, parlamentarzyści, urzędnicy państwowi różnych szczebli oraz pracownicy właściwych instytucji muszą kategorycznie bronić obywateli przed tymi, którzy w pięknym opakowaniu chwytliwych haseł reklamowych, sprzedają uzależnienie, zniewolenie, utratę zdrowia, a często nawet śmierć. Jeszcze raz z całą mocą powtarzamy: reklama alkoholu powinna być całkowicie zakazana! Nie można bowiem reklamować grzechu, zniewolenia, a nawet śmierci.

Wobec tej antyludzkiej propagandy niezwykle ważna jest odpowiedzialna postawa przedstawicieli mediów. Z bólem jednak zauważamy, jak z bezwzględnością ośmiesza się wiele wspaniałych i potrzebnych akcji na rzecz trzeźwości. Inną niezwykle szkodliwą postawą jest nagminne przemilczenie tego problemu, który ma tak ogromne znaczenie dla całego społeczeństwa i narodu polskiego. Często przemilczenie jest wynikiem złośliwej premedytacji. Czasami jednak trudno zrozumieć powody, dla których znaczące media nie podejmują tych tematów, szczególnie jeśli chodzi o ważne media katolickie.

Dzisiaj, z całego serca dziękuję mediom ogólnopolskim, czyli: Radiu Maryja, Telewizji Trwam, Naszemu Dziennikowi, oraz tygodnikom Niedziela i Przewodnik Katolicki za pochylenie się nad sierpniowym apelem. Dziękuję wszystkim mediom diecezjalnym, które w różnorodny sposób podjęły te zagadnienia. Mam nadzieję, że w przyszłych latach uda się nam zbudować jeszcze głębszą współpracę w tej znaczącej dziedzinie.

Kochane Dzieci i Kochana Młodzieży!

Ojciec Święty Jan Paweł II określił was tak pięknym mianem stróżów poranka. To wy jesteście przyszłością i nadzieją swoich rodzin, ale także nadzieją Kościoła i Polski. Od waszej postawy zależy tak wiele. Dlatego dzisiaj, z tego szczególnego miejsca wszystkim przypominam, że jedyną formą trzeźwości do 18. roku życia, jest całkowita abstynencja. Nigdy nie wolno wam o tym zapominać. Z odwagą brońcie przyrzeczeń, które z taką radością i otwartością składaliście przy okazji I Komunii Świętej i bierzmowania.

Wiemy, że we współczesnym świecie jest tak wiele zagrożeń, którym musicie stawić czoła. Nie ulegajcie złudnym i fałszywym reklamom, w których przedstawia się wizję życia z butelką w ręku, jako szczyt marzeń i waszych możliwości. Umiejcie powiedzieć „nie!" gdy wasi rówieśnicy namawiają was do picia, nawet gdy spotkają was za to kpiny i chwilowe odrzucenie. Pamiętajcie, że to wy jesteście w tym przypadku zwycięzcami i bohaterami, a nie ci, którzy tchórzliwie ulegają szkodliwym modom, byle nie narazić się na krytykę innych. Pamiętajcie, że tylko trzeźwość pozwala prawdziwie cieszyć się pięknem młodości. Młodość z alkoholem zawsze skończy się bowiem wstydem, zawiedzionymi nadziejami i porażkami, a często wręcz bolesną tragedią. Pamiętajcie zawsze o słowach waszego wielkiego przyjaciela i przewodnika, Ojca Świętego Jana Pawła II: „Nie dajcie się zniewolić! Nie dajcie się skusić psełdowartościami, półprawdami, urokiem miraży, od których później będziecie się odwracać rozczarowani, poranieni, a może nawet ze złamanym życiem."

Umiejcie nawzajem dbać o samych siebie. Pamiętajcie, że chłopak lub dziewczyna upijający się dzisiaj na imprezie za kilka lat może być twoim mężem lub twoją żoną. Może być ojcem lub matką twoich dzieci. Niech to będzie wielka przestroga i mobilizacja do stawiania swoim znajomym wielkich wymagań. Prawdziwa miłość i prawdziwa przyjaźń takich wymagań się nie boi.

Drodzy moi!

Z głębi serca dziękuję wszystkim, którzy z otwartością odpowiedzieli na apel o abstynencję w sierpniu. Dziękuję tym wszystkim, którzy składają ten bezcenny dar dla dobra bliźniego, dla dobra rodzin i całej naszej ojczyzny. Za tę waszą odwagę i miłość, najserdeczniej dziękuję. Kościół potrzebuje waszego świadectwa. Potrzebują tego świadectwa rodziny. Potrzebuje go cała nasza ojczyzna. W tych szczególnych sierpniowych dniach, gdy wspominamy bohaterskich powstańców oddających życie za Polskę oraz stoczniowców walczących o suwerenność narodu, kiedy wpatrujemy się w rolników zbierających ziarno na polski chleb, musimy  zrozumieć, że również abstynencja jest jedną z form nowoczesnego patriotyzmu.

Siostry i Bracia!

W tym tygodniu radowaliśmy się liturgicznym wspomnieniem św. Jana Marii Vianneya, św. Proboszcza z Ars, którego postać prowadzi nas po ścieżkach ogłoszonego przez Ojca Świętego Benedykta XVI Roku Kapłańskiego. W tym szczególnym czasie modlitwy o uświęcenie kapłanów w wielu wspólnotach diecezjalnych i zakonnych księża składają wspaniałe przyrzeczenia przeżycia tego roku w abstynencji od alkoholu. Oby to świadectwo stało się mobilizacją również dla innych kapłanów.

Umiłowani w Chrystusie!

Z tej szczególnej góry przemienienia, jaką dzisiaj jest dla nas wszystkich Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, dostrzegamy tak wiele problemów. Wszystkie je zawierzamy Bogu, za przyczyną św. Józefa, patrona wszystkich rodzin. Wypełniajmy z radością wezwanie z Góry Tabor i ufnie słuchajmy Pana Jezusa, aby budować silniejsze rodziny, aby umacniać i chronić życie, aby dbać o naszą ojczyznę. Niech we wszystkich tych dziełach wspiera nas patron tego sanktuarium. Dlatego prosimy:

Św. Józefie, opiekując się Jezusem i Marią w Nazarecie, dałeś tak wspaniały przykład odpowiedzialnej troski o rodzinę. Ucz nas tej wielkiej sztuki. Pozwalaj nam chronić nasze rodziny przed wszystkimi zagrożeniami, zwłaszcza zaś zagrożeniami płynącymi ze strony alkoholu.

Pomagaj nam św. Józefie szczególną opieką otaczać dzieci i młodzież. Niech odnajdują w rodzinie wsparcie na trudnych drogach dojrzewania we współczesnym świecie.

Wspieraj wszystkich, którzy w naszej ojczyźnie walczą o trzeźwość, bo wiedzą, że bez trzeźwości Polski nie będzie.

Wypraszaj opamiętanie i cud przemiany dla tych wszystkich, którzy zagubili się na swoich życiowych drogach.

Św. Józefie, módl się za nami! Amen.