Ks. Łukasz Przybyła
XX Ogólnopolska Pielgrzymka
NSZZ Solidarność i VI Pielgrzymka
Pracodawców i Przedsiębiorców
W liturgiczne wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika, 1 maja, Kaliskie Sanktuarium gościło przedstawicieli ludzi świata pracy z całej Polski. Wszyscy przybyli, by oddać się w opiekę Cieśli z Nazaretu.
W doroczne pielgrzymowanie 1 maja do Sanktuarium św. Józefa wpisuje się w tym roku XX Ogólnopolska Pielgrzymka NSZZ Solidarność i VI Pielgrzymka Pracodawców i Przedsiębiorców. Te dwa, choć odmienne, to jednak bliskie sobie światy reprezentowane były przez blisko 40 pocztów sztandarowych i delegacji najrozmaitszych stanów i zawodów z terenu całej Polski. Organizatorem Pielgrzymki Solidarności od dwudziestu już lat jest Zarząd Główny Regionu Wielkopolska Południowa NSZZ Solidarność z panem Przewodniczącym Janem Mosińskim a organizatorem pielgrzymki przedsiębiorców jest Duszpasterstwo Przedsiębiorców i Pracodawców "Talent".
Tegorocznym przesłaniem obu spotkań była postać Świętego Józefa - mężczyzny, jakiego potrzebujemy w XXI wieku. To przede wszystkim postać, która odzwierciedla moralne zapotrzebowanie na wzorce, których brakuje w dzisiejszych czasach - mówił kaliskiemu Radiu Centrum przed kilkoma dniami Przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Wielkpolska Południowa Jan Mosiński. Wciąż potrzebujemy wzorców i bez wątpienia jest nim Święty Józef, robotnik, cieśla z Nazaretu. Zawód cieśli był wówczas zawodem pospolitym, niecieszącym się poważaniem czy uznaniem. Stąd zapewne powoływano się nań, aby odeprzeć mesjańskie roszczenia Jezusa: „Czyż nie jest On synem cieśli?" (Mt 13, 55). Ponieważ zaś sam Jezus przejął po Józefie to samo zajęcie, mówiono o Nim z tym samym lekceważeniem: „Czy nie jest to cieśla?" (Mk 6, 3). Możemy powiedzieć, że Bóg dając Józefowi i Jezusowi do wykonania ciężką pracę fizyczną nadał jej szczególną godność. Choć praca fizyczna wówczas była i po dziś dzień narażona jest na lekceważenie i pogardę, Stwórca wyniósł godność pracy rzemieślników i robotników w osobie Józefa z Nazaretu, przypisując ogromne znaczenie trudom ciężkiej i znojnej pracy każdego robotnika.
Jak powiedział Przewodniczący Zarządu Regionu Jan Mosiński: Jest jakaś paralela pomiędzy tamtym zwyczajem, a obecnym polegającym na jawnym lekceważeniu trudu pracy robotnika. Wówczas było to podejście pogardliwe. Dzisiaj unaocznia się to w inny, bardziej przebiegły sposób: umowy śmieciowe, brak dialogu, przymus pracy ponad dozwolone normy... Przykłady można mnożyć.
Święty Józef miał świadomość, że jego zawód wymagał wielkiej pilności, chociaż nie zdobył przez owoce swojej pracy podziwu ani atencji. Dzisiaj obserwujemy podobne relacje - mało kto docenia pracę robotników. Wykonywana jest przez nich cicho, skromnie i bez poklasku. Jest anonimowa, a jednak wyznacza bieg historii ludzkości.
Dzięki Kościołowi, a w szczególności papieżowi Piusowi XII zawdzięczamy, że w 1955 roku proklamowano Święto Pracy - dzień 1 maja. Jest to również dzień św. Józefa Rzemieślnika, (przyjęty jednak powszechnie jako dzień św. Józefa Robotnika). Kościół trafnie umiejscowił obchodzenie wspomnienia o św. Józefie, przez co przywrócił Józefowi to, co mu się należało a robotnikom nobilitację ich ciężkiej i trudnej pracy.
Pielgrzymowanie rozpoczęto o godzinie 9.30 od złożenia przez delegację ZR NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa wiązanek kwiatów na grobach ks. Stefana Dzierżka i ks. Lucjana Andrzejczaka.
Centralnym punktem pielgrzymowania była Eucharystia sprawowana o godzinie 12.00 przez Biskupa Kaliskiego Stanisława Napierałę. Przed jej rozpoczęciem Zastępca Przewodniczącego Komisji Karjowej NSZZ Solidarność Bogdan Biś odczytał list do pielgrzymów Piotra Dudy, Przewodniczącego Krajowej Komisji NSZZ Solidarność:
Bł. Jan Paweł II mówił do nas w 2002 roku: „Można powiedzieć, że poprzez pracę człowiek staje się bardziej człowiekiem. Dlatego pracowitość jest cnotą. Aby jednak pracowitość pozwoliła człowiekowi rzeczywiście stawać się bardziej człowiekiem, winna być ona zawsze wpisana w społeczny wymiar pracy. Jedynie pod tym warunkiem zachowana zostaje niezbywalna godność osoby, a także społeczna wartość ludzkiej działalności”. NSZZ Solidarność chce być wierny i będzie wierny takiemu postrzeganiu pracy – pracy nie jako towaru, ale jako ludzkiego działania, świadczącego o jego człowieczeństwie.
Pozostajemy również wierni wezwaniu Jana Pawła II, które skierował do Solidarności w listopadzie 2003 roku. Ojciec Święty mówił wtedy, że „władza przechodzi z rąk do rąk, a robotnicy, rolnicy, nauczyciele, służba zdrowia i wszyscy inni pracownicy, bez względu na to, kto sprawuje władzę w kraju, oczekują pomocy w obronie swoich słusznych spraw. Tam nie może zabraknąć Solidarności.” Nie może zabraknąć nas. Bo pracownicy oczekują pomocy w obronie ich słusznych spraw. Ojcze Święty, dziękujemy Ci za te słowa. Przypominają nam codziennie, co jest w naszej pracy najważniejsze!
Temu wszystkiemu służą podejmowane przez Solidarność działania. Choćby podjęta przez nasz związek inicjatywa ustawodawcza w sprawie podniesienia płacy minimalnej, działania na rzecz zmiany projektu ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz walka z prawdziwą plagą stosunków pracy w Polsce – fałszywym samozatrudnieniem i pozakodeksowymi umowami o pracę. Głodowe pensje, wypłacane często na podstawie śmieciowych umów o pracę – to najważniejsze bolączki milionów polskich pracowników. Dramatem jest również poziom ubóstwa w Polsce – ponad 2 miliony naszych rodaków żyje w nędzy, a 6 i pół w ubóstwie. To są dla Polski – członka Unii Europejskiej – dane porażające i zawstydzające.
Św. Józef na życie zarabiał jako stolarz i cieśla. Utrzymywał rodzinę ciężką pracą rąk swoich. Dlatego Kościół ukazuje go jako patrona robotników. Przychodzimy tutaj do św. Józefa, aby prosić o siłę, o wytrwałość. Prosić o łaski dla nas, naszych rodzin i wszystkich polskich pracowników. Wiemy, że wyjdziemy stąd wzmocnieni, utwierdzeni w słuszności podejmowanych przez Solidarność działań.
Eucharystia rozpoczęła się o godzinie 12.00. Słowo wprowadzenia do niej wypowiedział Kustosz Sanktuarium św. Józefa Ksiądz Prałat Jacek Plota: Przeżywamy w naszym Sanktuarium kolejną uroczystość Józefową, związaną z liturgicznym wspomnieniem św. Józefa, Rzemieślnika i Robotnika. Rozpoczęliśmy miesiąc maj, miesiąc maryjny, ale otwiera je liturgiczne wspomnienie św. Józefa, patrona ludzi pracy. Praca jest wielkim dobrem dla każdego człowieka. Jej brak to często ból i cierpienie dla rodzin i każdego człowieka. Konferencja Episkopatu Polski uczyniła ten dzień Dniem Solidarności z Ludźmi Bezrobotnymi. Dlatego wierni pragnęli tutaj przybywać i przybywają do św. Józefa, potężnego i skutecznego Patrona i Orędownika w różnych trudnych sprawach dotyczących rodziny i bytu materialnego rodziny. Tradycją jest, że od dwudziestu lat przybywają tu 1 maja robotnicy w swoich przedstawicielach ze sztandarami z różnych miejscowości naszej Ojczyzny. Trzeba też zauważyć, że jest to okrągła rocznica pielgrzymowania Solidarności, dwudziesta, a więc tyle, ile ma Diecezja Kaliska. I od samego początku wszystkim tym uroczystościom, kiedy tylko mógł i może, przewodniczy Biskup Kaliski, który przewodniczy Liturgii i głosi Słowo Boże.
Od sześciu lat dołączyli do tego pielgrzymowania również przedsiębiorcy i pracodawcy, by św. Józefowi zawierzyć swoje przedsiębiorstwa, firmy i rodziny.
Dziś też wspominamy pierwszą rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II. Przed rokiem byliśmy zebrani obok Bazyliki, oglądaliśmy transmisję z uroczystości beatyfikacji, a dziś Jan Paweł II w znaku relikwii jest z nami. Po Mszy udamy się pod pomnik, by złożyć kwiaty i odmówić modlitwę do bł. Jana Pawła II. Jest z nami również bł. ks. Jerzy Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy, męczennik za wiarę. Tu, w Kaliszu, modliliśmy się również o jego beatyfikację i dziś też jest obecny tu w swoich relikwiach już jako błogosławiony.
Wyrażam radość i witam Księdza Biskupa Stanisława, który przewodniczy dzisiejszej uroczystości i wygłosi do nas Słowo Boże. Witam kapłanów z księdzem proboszczem Bogdanem Tycem, Diecezjalnym Duszpasterzem Ludzi Pracy oraz ks. Przemysławem Królem z Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent”. Witam pana Bogdana Bisia z małżonką, Zastępcę Przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, witam pana posła Adama Rogackiego, witam Wiceprezydenta Miasta Kalisza, Daniela Sztanderę, pana Antoniego Pietkiewicza, byłego Wojewodę Kaliskiego, pana Jana Mosińskiego, Przewodniczącego NSZZ Solidarność Regionu Wielkopolska Południowa wraz z współpracownikami, witam panią Jadwigę Michalak z Duszpasterstwa Przedsiębiorców, witam poczty sztandarowe i delegacje z różnych związków, organizacji i miejscowości. Ufam, że św. Józef wszystkim da się odczuć i wstawi się u Jezusa i Maryi, i wyprosi dla was Boże błogosławieństwo.
Następnie do wiernych przybyłych na uroczystość zwrócił się Ksiądz Biskup Stanisław Napierała, główny celebrans: Przez wstawiennictwo św. Józefa, dziewiczego małżonka Maryi, ojcowskiego opiekuna naszego Zbawiciela, patrona ludzi pracy, rzemieślnika, stolarza i cieśli razem z wami tu zgromadzonymi modlę się w tej Mszy w kilku intencjach: najpierw za Polskę, naszą Ojczyznę i za tych, którym powierzono w niej rządy. Dalej za ludzi pracy, robotników i rolników. Dalej za tych, którzy nie mają pracy ani dachu nad głową i chleba. Dalej za Solidarność, za tych, którzy kierują nią. Tutaj módlmy się także o zdrowie za przyczyną św. Józefa, który jest nadzieją chorych, dla małżonki pana Piotra, Przewodniczącego Komisji Krajowej. I wreszcie módlmy się o rychłą kanonizację bł. Jana Pawła II.
Homilia Ksiedza Biskupa nosiła tytuł: Praca znowu jest chora. Ksiądz Biskup przypomniał w niej, że praca w pojęciu chrześcijańskim nie jest karą lecz błogosławieństwem. Jest fundamentalnym dobrem danym człowiekowi przez Boga Stwórcę. Dzięki pracy człowiek staje się współpracownikiem Boga w dziele stworzenia. Trzeba bowiem pamiętać, że Bóg nie stworzył świata któryby od pierwszej chwili swojego istnienia odpowiadał tej doskonałości, jaką On, Bóg, dla niego zamierzył, lecz stworzył świat w stanie rozwoju i dążenia do osiągnięcia tej doskonałości. Przez pracę uzdolnił człowieka do współdziałania ze sobą w rozwoju świata i dążenia do owej finalnej doskonałości. Dzięki pracy mogą też ludzie rozwijać się i sobie wzajemnie pomagać.
Następnie Ksiądz Biskup wskazał na przyczyny, dla których o pracy dziś mozna powiedzieć, że jest chora.
Obecnie w Polsce i nie tylko w Polsce pracą się manipuluje, w rezultacie czego praca przestaje być środkiem a staje się celem. Praca przesłania wszystko, nawet Ojczyznę. Liczy się tylko praca. Dziś wielu Polaków, zwłaszcza młodych, wyjeżdża w poszukiwaniu pracy za granicę. Dla nich Polska, Ojczyzna, gubi znaczenie. Ojczyzną dla nich, jeśli jeszcze to pojęcie zachowują, jest miejsce, gdzie znajdują pracę.
We współczesnym polskim kapitalizmie łamana jest także zasada sprawiedliwości. W sferze wynagrodzenia za pracę pojawiły się kominy płacowe. Są w Polsce ludzi, którzy – wierzyć się nie chce – zarabiają miesięcznie kilkaset tysięcy złotych, i są tacy, którzy miesięcznie zarabiają kilkaset złotych. Jedni i drudzy są Polakami. Jedni i drudzy są ludźmi. Jedni i drudzy mają rodziny. Czym usprawiedliwić tak ogromne różnice w płacach? Nie widać przecież znowu takich geniuszy, od których talentu i aktywności zależałby wysoki poziom dobrobytu naszego społeczeństwa! Poziom usprawiedliwiający takich honorariów, sięgających niemal Nagrody Nobla.
Kolejnym problemem, na jaki zwrócił uwagę Ksiądz Biskup, jest krzywda wyrządzana obywatelom przy wypłacaniu należnego im wynagrodzenia za pracę. Czyż nie jest krzywdą odprowadzanie składki ubezpieczeniowej od najniższego wynagrodzenia i przekazywanie reszty w osobnej kopercie? Co mają robić ci pracownicy? Odezwać się, protestować? Z lęku przed jeszcze gorszym, to jest utratą pracy w ogóle, wolą milczeć. A jaką będą otrzymywać w przyszłości po długich latach pracy emeryturę? Czy to nie będzie emerytura głodowa?
Problemem jest również ciągłe bezrobocie: Trzeba też zdecydowanie powiedzieć, że w Polsce jest za mało pracy, stanowczo proporcjonalnie mniej, niż w innych krajach Unii Europejskiej. Poziom bezrobocia – ile w Polsce wynosi? 10, 11 %? Chyba trzeba powiedzieć 20%, tak 20%, bo ta reszta pojechała za pracą za granicę. Nie mogli jej tu znaleźć. Gdyby byli tu, dociągnęliby z tych 10-11% do 20% bezrobocia. Za mało jest w Polsce pracy. Nie starcza jej dla tych, którzy chcieliby pracować. Nie starcza jej głównie dla młodych. Tymczasem mają wszyscy przymusowo pracować dłużej. No dobrze, ale kto im da pracę, zwłaszcza gdy będą zbliżać się do pięćdziesiątki? Kto im da pracę? Im więcej lat w życiu, tym trudniej o pracę. Przymus pracy rozciągnięty ustawowo na wszystkich obywateli do 67 roku życia jest w obecnych realiach nie wykonalny.
I ostatnie zagrożenie, które wpłynęło negatywnie na pracę w Polsce - prywatyzacja: Dziś po niewielu latach, jakie upłynęły od procesu tak zwanej prywatyzacji, widzimy, że zwiększanie liczby miejsc pracy w Polsce zależy przede wszystkim od podmiotów obcych. To one stały się w skutek tak zwanej prywatyzacji właścicielami głównych gałęzi i sektorów gospodarki. Mają pakiet większościowy, decydują. One decydują co, ile i na jakich warunkach będzie w Polsce produkowane, one decydują. A od wielkości i różnorodności produkcji zależy przecież przede wszystkim liczba miejsc pracy. Dziś widać, jak wielka była wyprzedaż Polski pod szyldem prywatyzacji i jak w konsekwencji uzależniła ona nasz kraj. Czyż to normalne, że dziś polski rząd musi niemal zawsze pytać o zgodę wielkich w Unii Europejskiej? Czyż nie jest to zależność posunięta do niebezpieczeństwa powolnego tracenia niepodległości i wolności?
HOMILIA BISKUPA KALISKIEGO W CAŁOŚCI - TUTAJ
W procesji z darami przedstawiciele firmy Nestle Polska SA ofiarowali przyprawy oraz dar serca na potrzeby Sanktuarium św. Józefa, a członkowie Komisji Krajowej i Zarządu Regionu NSZZ Solidarność przynieśli dary eucharystyczne i chleb, którym tradycyjnie po zakończeniu Mszy Świętej pielgrzymi dzielili między siebie.
Przed błogosławieństwem przedstawiciel pracodawców w osobie Jadwigi Michalaki pracowników w osobie Adama Kowalskiego z Solidarności w Szczecinie ponowili Akt Zawierzenia św. Józefowi środowiska ludzi pracy z całej Polski a Przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Wielkopolska Południowa Jan Mosiński, wyrażając wdzięczność Biskupowi Kaliskiemu za 20 lat posługi w Diecezji, ale także i podczas dorocznych pielgrzymek Solidarności do św. Józefa, nazwał Księdza Biskupa Biskupem Robotników i kapłanem wrażliwym na trud robotniczej pracy i wręczył Księdzu Biskupowi pamiątkowe pióro. Niewielu bowiem hierarchów dostrzega i tak zdecydowanie mówi o problemach dzisiejszego świata w kontekście poszanowania ludzkiej godności i pracy. Czy wpływ na to ma fakt, że biskup kaliski swoją posługę duszpasterską wykonuje w cieniu św. Józefa i kaliskiej bazyliki? Podczas jednej z pielgrzymek bp Stanisław Napierała zwrócił uwagę na wielkie przywiązanie św. Józefa do pracy: Praca Opiekuna Świętej Rodziny zawsze była w służbie, była środkiem do celu. Z tej perspektywy trzeba spojrzeć na Polskę, w której dzisiaj dzieje się coś niedobrego; ludzie często wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy, pozostawiając rodzinę. „Pracę teraz zaczęto podnosić do rangi najwyższej, do celu. Stawia się ją nawet ponad Ojczyznę! Najważniejsze staje się to, by mieć pracę! Uważajmy – to ześlizgnięcie się z hierarchii wartości jest bardzo niepokojące.” – zaapelował kiedzđ do Solidarnođci Ksiądz Biskup Stanisław Napierała.
W odpowiedzi na te słowa i dar Ksiądz Biskup, kończąc Eucharystię, dodał: Jestem przekonany, że Solidarność jest potrzebna Polsce i z odległości czasu, patrząc na przeobrażenia w naszej Ojczyźnie, Solidarność jest Polsce potrzebna. Bo to nie jest tak, że praca raz uzdrowiona jest zdrowa. Wszyscy mają pracę i ona jest wynagradzana sprawiedliwie i są relacje między pracodawcami i robotnikami właściwie poukładane. Nie, ciągle są jakieś problemy. Bieda by była, gdyby nie było takiego związku zorganizowanego, któryby nie śledził tych przemian i się nie odzywał tam, gdzie trzeba stawać w obronie sprawiedliwości i w obronie ludzi, za którymi nikt się nie ujmie. (…) I bądźcie mądrzy, nie dzielcie się ludzie Solidarności. Waszą troską jest człowiek pracy, Polska, Ojczyna, to, żeby była w niej sprawiedliwość, wolność, to są wasze zadania. Wasza troską powinno być to, by władzę powierzać w Polsce odpowiednim ludziom. A widzimy, jak się Polacy też zagubili. Jak to w naszym kraju możliwe jest, że ktoś stawia na program, który jest zaprzeczeniem wartości i właśnie ten program zwycięża? Jak to jest!? Zaprzeczenie wartości, nadużycia typu molarnego, walka z krzyżem, z wartościami wiary, już nie mówię z Kościołem. To idzie, a Polacy glosują na takie programy i na takich ludzi. Coś tu się pogubiło. To jest cały ten zamęt. Jeżeli ktoś odróżnia zło, to on ma obowiązek je piętnować a nie legalizować. A dziś jest tak, że zła jest bardzo dużo w rożnych programach i chcą je zalegalizować, by było na równi z dobrem. O nie! Nie wolno tak. Musi być taki związek Solidarność. Trzymajcie się!
Po Mszy Świętej pielgrzymi udali się do pomnika bł. Jana Pawła II i tam złożyli kwiaty i odmówili modlitwę. Dodać należy, że oprócz pielgrzymów Solidarności oraz Pracodawców i Przedsiębiorców, w Eucharystii uczestniczyła także VII Pielgrzymkowa Grupa Rowerowa Akcji Katolickiej Diecezji Kaliskiej z Pleszewa i z Jarocina z ks. Prałatem Andrzejem Piłatem w liczbie 23 osób oraz dzieci pierwszokomunijne z parafii św. Floriana w Opatowie z ks. Kanonikiem Antonim Ratajczykiem. Nie zabrakło również Bractwa Św. Józefa z Sanktuarium i parafii Narodzenia NMP na Zagorzynku w Kaliszu.
Akt zawierzenia św. Józefowi ludzi pracy i pracodawców
Święty Józefie, wzorze pracujących, Opiekunie tych, którzy w pocie czoła zdobywają środki do życia. W dniu Twojego święta już po raz osiemnasty przychodzimy do Ciebie jako uczestnicy Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników NSZZ Solidarność.
Stróżu Nazaretańskiej Rodziny, strzeż nas w naszych miejscach pracy, strzeż nasze rodziny przed rozbiciem, głodem, utratą pracy i mieszkania. Prosimy Ciebie, nasz wielki patronie i orędowniku, spraw, aby NSZZ Solidarność na nowo stała się promieniem nadziei na pokonanie własnej niemocy i była przezwyciężeniem trudnych czasów, w jakich przychodzi nam żyć.
Święty Józefie! Przyszliśmy do Ciebie z całej Polski. Przekraczając progi tej świątyni pragniemy prosić o Twoją opiekę dla naszej Ojczyzny, aby Polska, jak dobra Matka, przygarniała swoje dzieci. Otocz swoją przemożna opieką tych, którzy sprawują władzę w naszym Państwie. Przychodzimy do Ciebie z naszą niedolą, a często biedą, jako ludzie poszukujący pracy, ufni, że Ty wysłuchasz naszego wołania. Pomóż nam, Św. Józefie, abyśmy jako Polacy zjednoczeni w braterskiej miłości byli dla siebie wzajemnym wsparciem, aby Polak nie bał się, że w swojej Ojczyźnie zostanie oszukany, napadnięty, okradziony czy też wykorzystany przez nieuczciwego pracodawcę.
Prosimy Ciebie, aby za Twoim wstawiennictwem jeszcze raz odmieniło się oblicza naszej Ojczyzny i Świata, aby Bóg, Honor, Ojczyzna, dla każdego człowieka były najwyższymi wartościami.
Święty Józefie, od czterech lat przybywamy do Ciebie jako pracodawcy i przedsiębiorcy. Stając dzisiaj przy boku robotników, zawierzamy Twojej opiece nasze starania i dążenia. W Twoje ręce, Święty Józefie, pragniemy oddać nasze zakłady pracy, aby były miejscami, gdzie szanuje się człowieka i ceni wykonywaną przez niego pracę. Uwrażliwiaj nasze serca, abyśmy z miłością potrafili patrzeć na tych, którzy w naszych zakładach pracują. Pomóż nam, abyśmy rozwijając własne zdolności przyczyniali się do rozwoju świata. Niech pasja tworzenia rozbudza w nas radość z dzielenia się z drugim człowiekiem tym, co posiadamy.
Wdzięczni za Twoją opiekę, w postawie zawierzenia polecamy Ci nas samych i nasze rodziny, dziękując za wszelkie dobro ośmielamy się prosić, abyś nigdy nas nie opuszczał i uczył jak z Bogiem przejść przez życie. Pozwól nam uchwycić dłoń Boga i z Nim iść przez całe życie do wiecznej chwały, gdzie On ze Swoim Synem w jedności Ducha Świętego żyje i króluje na wieki wieków. Amen.