In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Aktualności
Piątek, 22 Kwietnia 2011

ks. Łukasz Przybyła

Liturgia Męki Pańskiej
w Wielki Piątek

Wielki Piątek to dzień milczenia pod krzyżem Chrystusa. O godzinie 15.00 uczestniczyliśmy we wspólnej modlitwie na Koronce do Bożego Miłosierdzia a następnie odprawiona została Droga Krzyżowa w Parku za Bazyliką. Stacje Drogi Krzyżowej oparte były o tajemnice z życia Jana Pawła II.

Galeria

Wielki Piątek to przede wszystkim liturgia Krzyża.  Rozpoaczęła się ona o godzinie 18.00 od wejścia celebransa. W kościele panowała cisza. Celebrans padł na twarz przed ołtarzem i nastąpiła dłuższa chwila milczenia. Całe zgromadzenie klęczało, byla to chwila intensywnej, skupionej modlitwy. Tajemnicy Wielkiego Piątku nie da się wyrazić słowami, trzeba milczeć, trzeba się uniżyć przed Panem Bogiem. Postawy celebransa i zgromadzenia jasno to wyrażają.

W Sanktuarium sw. Józefa Liturgii Męki Pańskiej przewodniczył ks. Mariusz Andrzejczak. Struktura liturgii jest przejrzysta, jasna, prosta w swej surowości i powadze. Stanowią ją: Liturgia Słowa wraz z modlitwą powszechną, Adoracja Krzyża, Komunia Święta i procesja do Grobu Pańskiego. Po odśpiewaniu przez Chór Chłopięco-Męski Bazyliki św. Józefa Męki Pańskiej wg św. Jana główny celebrans wygłosił homilię.

Oto jej fragmenty:

"Dzień, w którym wydarzyło się tak wiele. Dzień pustego ołtarza, dzień adoracji Krzyża, dzień, kiedy Bóg usłyszał wołanie człowieka, kiedy rozerwała się zasłona, kiedy wykonało się, kiedy zabrali Oblubieńca, kiedy Ojciec stracił Syna; dzień, po którym następuje wielkie milczenie; dzień przed szabatem. Dzień, kiedy wydarzyło się tak wiele – Wielki Piątek.

Mawia się, że nie istnieje droga na skróty do miejsca, do którego warto dojść. Nie byłoby Triduum, nie byłoby dzisiejszego dnia w liturgii, gdyby nie wydarzenia  w wieczerniku i postawa Judasza. Nie byłoby dzisiejszego dnia bez ogrodu oliwnego, zaspanych apostołów i słów „oddal ode mnie ten kielich”. Spójrzmy  ostatnie godziny przed męką.

Ogrodzie Oliwny, jaką tajemnicę skrywasz?

Wydarzeniem Ogrójca jest tajemnica rozmowy Ojca z Synem o człowieku. Syn wobec Ojca wylewa swój lęk przed Piątkiem, bo wie, że tam ostatecznie zobaczy człowieka. Bóg boi się Piątku, bo zobaczy w nim całą prawdę o swym stworzeniu, prawdę, jakże bolesną.  Wielki Piątek jest pełnią obrazu o człowieku od zdrady Judasza, sądu Piłata po ukrzyżowanie.

Kolejnym etapem jest osamotnienie Jezusa, kiedy uczniowie go opuścili, wmieszali się w tłum, Judasz wydaje oprawcą a Piotr się go zapiera. W tym miejscu spójrzmy na człowieka. Człowieka jak na uciekiniera – takiego poszukującego kryjówki, jak Adam i Ewa w zaroślach, jak Kain po tym, jak zabił Abla, jak Judasz uciekający z Ogrójca, jak  wspomniani uczniowie którzy zapominają o Mistrzu w ciągu chwili, jak Piotr, który po chwili gorzko zapłacze.

Ten rozpędzony świat, zabiegany człowiek ucieka przed Wielkim Piątkiem, ucieka w nadziei, że Piątku nie będzie, bowiem ma świadomość, że  Wielki Piątek to Krzyż. Krzyż – złączone dwie drewniane belki – stosowano jako narzędzie okrutnej kary śmierci. Miała być przestrogą dla innych, budzić lęk. Krzyż niósł śmierć i pohańbienie. Stąd Naturalną reakcją przed nim była ucieczka. Był ostatnim miejscem, na jakim mógł chcieć znaleźć się człowiek.

Dochodzimy do ostatnich godzin Jezusa, które zostały nazwane drogą krzyżową. Obarczenie krzyżem, kolejne upadki, spotkanie z matką, Szymon z Cyreny,  gest Weroniki,  płaczące niewiasty, odarcie z szat, ukrzyżowanie, śmierć i oddanie w ręce Matki. Musimy sobie uświadomić, że Nie ma drogi krzyżowej bez osoby Maryi: chcialoby się rzec: Matko „Oto Syn Twój”. Maryja zrodziła nam Zbawiciela, dała swego jedynego Syna, zdrowego, pełnego sił, pomagającego ludziom, nauczającego, uzdrawiającego. A spójrzmy, do czego zdolni są ludzie? Spełniają się obawy z ogrodu Oliwnego. Człowiek ddaje w ręce Maryi ciało Jej martwego Syna. Umęczone przed śmiercią, poranione, zakrwawione, po śmierci rozdarte włócznią, z cierniowa koroną na głowie. Widok Matki Bożej pod krzyżem i w momencie kiedy zdjęto Ciało Jezusa na Jej ręce najlepiej oddają słowa: Matko Bolesna „oto Syn Twój”.

I godzina, kiedy wszystko się wypełnia. Zapowiedzi Jezusa mają swe odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Oto drzewo krzyża – miejsce zgotowane dla Mesjasza. Oto belka, jaką człowiek nosi w swoim oku, oto drzazga w oku Boga. Krzyż - narzędzie męki i tortury zbudowane przez człowieka. Człowiek utkał krzyż w łonie swojego serca, by na nim powiesić Boga. Syn Człowieczy na krzyżu to synteza grzechu człowieka i miłości Boga. Ukazanie Grzechu pierworodnego nie tylko jako owoc z drzewa, ale i gwoździe, i belka krzyża.

Patrząc na cały przebieg Wielkiego piątku, czy nie budzi się w nas pokusa pójścia na skróty? Wszak po co się męczyć, skoro Można często zrobić coś łatwiej, szybciej, taniej, prostszym sposobem?

Lubimy chodzić na skróty. Takie skróty nie tylko mamy pokonując nasze codzienne ścieżki. Takie skróty mamy  w miejscu pracy,  w znajomościach, w słownictwie. Także względem naszej wiary często chodzimy na skróty, w modlitwie, w sakramentach, w dziesięciu przykazaniach. Choć lubimy ułatwiać sobie życie, to jednak widzimy, że jeśli chce się dojść dokądkolwiek drogą na skróty, to należy pamiętać, że w ten sposób najłatwiej jest się zgubić. Czy jest możliwe osiągniecie Zbawienia na skróty? Czy da się zapragnąć Zbawienia bez Wielkiego Piątku, bez krzyża? Odpowiedź daje nam dziś sam Jezus, pokazał nam, że nasza droga do zbawienia nie posiada skrótów, że miłość Boga do człowieka objawia się w pełni właśnie na Krzyżu. On zdradzony, opuszczony, umęczony, ubiczowany, w cierniowej Koronie nie poszedł na skróty a już na pewno nie skrócił drogi krzyzowej."

Centralnym punktem Liturgii Wielkiego Piątku była Adoracja Krzyża. Ta tradycja liturgiczna zaczerpnięta została z liturgii jerozolimskiej. Po odkryciu w IV wieku relikwii Krzyża Świętego, w Wielki Piątek w Jerozolimie oddawano temu Krzyżowi cześć. Przez kilka godzin biskup siedział, trzymając w rękach relikwie, a wierni podchodzili i oddawali im cześć poprzez pocałunek. Po zakończonym nabożeństwie w Bazylice Kaliskiej wierni ustawili się w procesji, by oddać osobiście cześć Krzyżowi przez ucałowanie. Od tego momentu Najświętszy Sakrament wystawiony jest w Grobie Pańskim aż do Liturgii dnia następnego. Adoracja w Grobie trwała do godziny 22.00.