In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Aktualności
Środa, 7 Lipca 2010

ks. Łukasz Przybyła

Pogrzeb Leona Kacprzaka
- Kościelnego Bazyliki sw. Józefa

W środę 7 lipca odbył się pogrzeb Leona Kacprzaka, kościelnego Bazyliki sw. Józefa, który zmarł w ubiegłą środę, 30 czerwca we własnym domu. Uroczystość zgormadziła wielu wiernych. Mszy Świętej o godzinie 13.15 przewodniczył Biskup Pomocniczy Diecezji Kaliskiej Teofil Wilski, a koncelebrowało blisko 80 kapłanów z diecezji włocławskiej i kaliskiej.

śp. Leon Kacprzak

Pasterz Diecezji Kaliskiej, bp Stanisław Napierała na ręce Kustlosza Sanktuarium, ks. prałata Jacka Ploty, skierował słowa wdzięczności za posługę pana Leona i solidarności z pogrążoną w bólu i żałobie rodziną. Słowa te proboszcz parafii odczytał na początku Mszy Świętej. Homilię podczas Mszy pogrzewbowej wygłosuił ks. Jacek Laszczyk, przyjaciel syna Zmarłego pana Leona, ks. Pawła Kacprzaka. Wielokrotnie kaznodzieja wspomniał o bnardzo uporządkowanym zyciu pana Leona, precyzji i staranności w podejmowanych zadaniach a takze jego wielkim przywiązaniu do Boga i Kościoła. Choć nie był zakonnikiem, to jego życie miało ściśle wytyczoną i rzetelnie przestrzeganą regułę, której rytm wyznaczała codzienna częsta modlitwa i szczególne nabożeństwo do św. Józefa.

Po Mszy Świętej słowa upamiętniające osobę pana Leona wypowiedział Romuald Zaremba, współbrat Zmarłego z Bractwa św. Józefa. Ostatniego pożegnania dokonał syn pana Leona, ks. Paweł Kocprzak, który też w obecności Biskupa, kapłanów, kleryków, sióstr zakonnych, licznych delegacji i wiernych odprowadził ciało zmarłego na wieczny odpoczynek, na Cmentarz Tyniecki w Kaliszu.

Pana Leonka będzie nam zawesze brakowało. Był niezwykle ciepłym człowiekiem, nikomu nie odmawiającym pomocy, jeśli o taką został poproszony. Nawet dziś, w dniu jego pogrzebu, oczy wielu zdawały się go wypatrywać wśród tłumu kapłanów, i bezradnie szukać jego tak koniecznej w wielu sytuacjach obecności. To wielka strata dla naszej Parafii i Sanktuarium. Panie Leonku - bo tak lubiliśmy się do Ciebie zwracać - zawszę będziesz miał miejsce w naszych sercach i w naszej życzliwej o Tobie pamięci.

Galeria