W zorganizowanych już po raz 30. ogólnopolskich modlitwach świata pracy w Kaliszu uczestniczyły delegacje pracodawców, robotników i rzemieślników, m.in. hutników, górników, stoczniowców, kolejarzy, rybaków. W pielgrzymkę po raz 16. włączyło się Duszpasterstwo Pracodawców i Przedsiębiorców.
30. Ogólnopolska Pielgrzymka Robotników i Pracodawców do św. Józefa
- Pomoc uchodźcom jest autentycznym świadectwem prawdziwie humanitarnej i chrześcijańskiej postawy - mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył Mszy św. w intencji pracowników i pracodawców w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem „Modlitwą i pracą czyńmy pokój”.
Licznie zgromadzonych pielgrzymów powitał ks. prałat Jacek Plota, kustosz Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
W homilii biskup kaliski wskazując, że tegorocznej pielgrzymce towarzyszy hasło „Modlitwą i pracą czyńmy pokój” podkreślał, że fundamentalnym powołaniem w obecnej sytuacji jest trwanie na modlitwie o pokój na Ukrainie, o zakończenie wojny, nawrócenie agresorów, wieczne zbawienie ofiar, za cierpiących i chorych, za uchodźców.
- Wszyscy jesteśmy głęboko poruszeni horrorem wojny, która w ostatnich tygodniach na skutek rosyjskiej agresji dotknęła naród ukraiński i innych mieszkańców tego kraju. Niosące zniszczenie i śmierć działania zbrojne Rosji już zmusiły do ucieczki kilka milionów osób. Nasza modlitwa jest ważna szczególnie w kontekście naszej ludzkiej bezsilności i niemocy wobec agresji – zaznaczył celebrans.
Stwierdził, że sytuacja na Ukrainie i jej tragiczne konsekwencje to wielkie wyzwanie do zaangażowania. - Od kilku tygodni doświadczamy niezwykłego zaangażowania wielu instytucji, organizacji, wspólnot i pojedynczych osób, aby pomóc wojennym uciekinierom. Oddolne, spontaniczne działania w ostatnich dniach to przykłady niezwykłej wyobraźni miłosierdzia, uzdalniającej do przekraczania własnej wygody i przyzwyczajeń w celu pospiesznego zaradzenia krzywdzie bliźniego – powiedział kaznodzieja.
Zaznaczył, że w uciekających matkach z dziećmi, w chorych i starszych widzimy dziś Świętą Rodzinę, uciekającą przed śmiercią do Egiptu. - Możliwość udzielenia schronienia przybyszom staje się nieoczekiwanym, błogosławionym darem. Na nowo bowiem odkrywamy własne człowieczeństwo i ludzką wspólnotę, solidarną wobec bestialstwa zrodzonego przez zło. Okazane w tych dniach otwartość i serdeczność są pierwszą, konieczną i jakże głęboką pomocą humanitarną – akcentował hierarcha.
Przypomniał, że papież Franciszek opisał postawę chrześcijańskiej gościnności względem przybyszów we współczesnym świecie i zawarł ją w czterech czasownikach: przyjmować, chronić, promować i integrować.
Wskazał, że przyjęcie migrantów i uchodźców wiąże się z napięciami w społeczeństwie, które powstają najczęściej na tle dostępu do zasobów, rywalizacji o miejsca pracy, poczucia niesprawiedliwego traktowania w zakresie edukacji, służby zdrowia czy możliwości korzystania z pomocy społecznej.
- Istnieje realne niebezpieczeństwo, że spontaniczna gościnność i serdeczność ze strony Polaków po dłuższym czasie mogą przerodzić się w niechęć do uchodźców. Jest to wyzwanie dla instytucji państwowych i samorządów.
Zadajemy sobie sprawę, że ważna jest tutaj działalność duszpasterska Kościoła. Pragniemy w tym procesie roztropnie uczestniczyć – podkreślał ordynariusz diecezji kaliskiej.
Za papieżem Franciszkiem zaznaczył, że w każdym z uchodźców „jest obecny Jezus zmuszony, jak w czasach Heroda, do ucieczki, aby siebie ocalić. Jesteśmy wezwani, by w ich twarzach rozpoznać oblicze Chrystusa głodnego, spragnionego, nagiego, chorego, obcego i więźnia, który jest dla nas wyzwaniem”.
Zauważył, że trwająca na Ukrainie wojna niesie wiele dramatycznych konsekwencji dla wielu osób, ale także instytucji i firm. - Dostrzegamy zamieszanie na rynku pracy, przerwane łańcuchy dostaw, ale także niszcząca inflacja. Pewnie nieszybko wrócą spokojne miesiące i lata sprzed pandemii i wojny. Chcemy dzisiaj myśleć także o wszystkich przedsiębiorcach i ich firmach. Wołamy do naszego Patrona, aby wspierał, prowadził, wypraszał u Boga dobre i roztropne myśli i natchnienia – powiedział bp Bryl.
Po komunii św. w Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa biskup kaliski Damian Bryl zawierzył św. Józefowi pracowników i pracodawców.
Podczas uroczystości sekretarz stanu w kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera odczytał list prezydenta RP Andrzeja Dudy, który napisał, że „każdy niezależnie od światopoglądu przyzna, że praca, która niesie spełnienie ludzkich aspiracji i przyczynia się do cywilizacyjnego rozwoju stanowi piękną służbę bliźnim i jest po prostu sposobem na bycie szczęśliwym”.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg odczytała list od premiera RP Mateusza Morawieckiego. - Drodzy pracownicy i przedsiębiorcy wierzę, że duch solidarności przenika również waszą codzienną, zawodową aktywność, że postawa, którą tak często przywoływał św. Jan Paweł II, a którą streścić można w słowach „jedni drugich brzemiona noście” jest również waszym udziałem, czyniąc z Państwa pracy powód do dumy i osobistej satysfakcji – napisał w liście premier.
W swoim wystąpieniu poseł Jan Mosiński, inicjator organizowania pielgrzymek ludzi pracy do św. Józefa akcentował, że duży wkład w to miał pierwszy biskup kaliski Stanisław Napierała.
Uroczystość zakończyła się pod figurą św. Jana Pawła II, gdzie odśpiewano Barkę i złożono kwiaty. Tradycyjnie już biskup podzielił się chlebem ze zgromadzonymi na uroczystości.
Wraz z biskupem kaliskim Damianem Brylem modlili się: ks. prałat Jacek Plota, kustosz Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, jezuita o. Jerzy Kasprzyk, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy, ks. Przemysław Król, duszpasterz Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent”, sercanin ks. Grzegorz Piątek, wieloletni koordynator tego duszpasterstwa, duchowieństwo, parlamentarzyści, przedstawiciele władz rządowych, wojewódzkich, miejskich i powiatowych oraz delegacje robotników i pracodawców.