W homilii ks. kanonik Marcin Papuziński nawiązując do historii Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego przytoczył opis kaliskich obchodów Nocy Świętojańskiej w 1902 r., który pokazuje jak ważną rolę w życiu miasta odgrywała rzeka Prosna. – Choć kapryśna i zawsze żyjąca dwoma skrajnościami: niedoborem lub nadmiarem wody, to jednak nieustannie, jak wtedy tak i dziś, jest rzeką miastotwórczą i kulturotwórczą. Wzdłuż jej brzegów żyją kaliszanie. To z wód Prosny zrodziła się idea Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego, bo przecież bez rzeki i oczywiście bez ludzi, którzy ku Prośnie się zwrócili, nie byłoby tego i innych towarzystw skupiających ludzi idei, odkrywców, sportowców, patriotów, lokalnych działaczy społecznych – stwierdził kaznodzieja.
Bp Edward u św. Józefa
modlił się w intencji wioślarzy
Tekst i fotografie: Ewa Kotowska-Rasiak
Biskup kaliski Edward Janiak przewodniczył Mszy św. w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu z okazji jubileuszu 125-lecia istnienia Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Duchowny podkreślał, że sport pomaga człowiekowi w formowaniu moralnego charakteru.
Przytaczając historię Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego wskazał, że początki sięgają 1885 r., kiedy to na Prośnie pojawiła się pierwsza łódź kilowa. Dodał, że w pierwszych latach towarzystwo działało konspiracyjnie, a rok 1894 przyjmuje się oficjalnie za początek działalności, ponieważ wówczas utworzono w Kaliszu Oddział Towarzystwa Ratowania Tonących.
Zaznaczył, że z okazji jubileuszu członkowie tej organizacji przyszli prosić o Boże błogosławieństwo na dalsze lata działalności. – Bóg błogosławi tym, którzy Go słuchają. Kiedy więc wybiegamy w przyszłość prosząc o błogosławieństwo Boga na to co przed nami, musimy zmierzyć się z pytaniem o słuchanie Boga, o życie Jego słowem, o wypełnianie Jego woli, o wierność Bogu w każdej okoliczności naszego życia. Można żyć pięknymi i wzniosłymi ideałami, można głosić szlachetne hasła i czynić szlachetne rzeczy, ale jeśli nie ma tam ducha Bożego, to najbardziej wzniosłe ruchy, towarzystwa i organizacje nie owocują szlachetnymi ludźmi gotowymi poświęcić się dla spraw najważniejszych – mówił kanclerz Kurii Diecezjalnej w Kaliszu.
Po komunii św. w Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa bp Edward Janiak zawierzył patronowi członków Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego i ich rodziny.
Przed udzieleniem pasterskiego błogosławieństwa biskup kaliski podkreślał, że sport pomaga w formowaniu moralnego charakteru. – W sporcie wymagana jest samodyscyplina co nie jest takie łatwe, zwłaszcza we współczesnym świecie. Człowiek, który od siebie wymaga jest zdolny do tego, aby zdobyć najwyższe laury. Pracowitość zawsze przynosi owoce i to w zakresie życia duchowego jak i sportowego. Niech to Boże błogosławieństwo zabrane od św. Józefa Kaliskiego wzmacnia młodych ludzi do stawiania sobie wymagań i odważnego dawania świadectwa – powiedział bp Edward Janiak.
Podczas Mszy św. zagrała Orkiestra Dęta Quantum z Rychwała.
Po Eucharystii członkowie Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego złożyli kwiaty pod figurą św. Jana Pawła II, a następnie udali się do Przystani Zimowej KTW, gdzie odbył się koncert „Melodie z Nocy i Dni - Marii Dąbrowskiej” w wykonaniu Orkiestry Dętej Quantum z Rychwała.