In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Więźniowie Dachau

Bł. ks. Józef Straszewski
(1885-1942)

Urodził się 18 stycznia 1885 r., zm. 12 sierpnia 1942 w Dachau. Był pierwszym proboszczem parafii św. Stanisława we Włocławku, od 15 marca 1922 i budowniczym kościoła. Bardzo żarliwy duszpasterz i organizator parafii

Po wybuchu II wojny światowej ksiądz Józef został aresztowany przez gestapo (7 listopada 1939) razem z duchowieństwem miasta i przewieziony do hitlerowskiego obozu koncentracyjnego w Dachau gdzie poniósł śmierć w tzw. transporcie inwalidzkim, dn. 12 sierpnia 1942

Zgodnie z relacjami współwięźniów życie zakończył bez reszty oddany Bogu. Oceniany przez współwięźniów jako człowiek bez reszty oddany Bogu, znakomity spowiednik.

Źródło: www.parafiaborowno.pl

Ks. Józef Straszewski urodził się 18 stycznia 1885 roku we Włocławku, gdzie ukończył trzy klasy w gimnazjum. Następnie uczył się prywatnie, a później w gimnazjum filozoficznym w Płocku. Przystąpił do egzaminu, na mocy którego został przyjęty do Seminarium Duchownego we Włocławku. Dnia 18 czerwca 1911 roku został wyświęcony na kapłana. Przez siedem miesięcy pełnił posługę jako wikariusz w Rozprzy, po czym przeniesiono go do Borowna, gdzie spędził pięć lat. Pracując w parafii św. Wawrzyńca w Borownie pełnił niemal wszystkie obowiązki parafialne i duszpasterskie w imieniu ówczesnego proboszcza, ks. Michała Ziarniewicza, który był w mocno zaawansowanym wieku i nie był w stanie sprostać wszelkim obowiązkom. Po śmierci proboszcza, ks. Józef został przeniesiony do Krzepic, gdzie pod zwierzchnictwem ks. Ignacego Bromskiego pracował w identycznych warunkach, jak w Borownie. Po czterech latach został mianowany wikariuszem katedralnym we Włocławku oraz prefektem w szkole handlowej.

Ks. Józef Straszewski podczas swej posługi kapłańskiej zdobył olbrzymi szacunek swoich parafian, odznaczał się ofiarnością i gotowością niesienia pomocy wszystkim, którzy jej potrzebowali.

22 lutego 1922 roku biskup Zdzitowiecki powołał ks. Józefa na proboszcza nowej parafii św. Stanisława B. i M. we Włocławku. Ks. Straszewski rozpoczął budowę nowego kościoła i wbrew wszelkim trudnością wystawił wielką świątynię na obrzeżach miasta, wśród ubogiej i nieodznaczającej się odpowiednią postawą moralną ludności. Nie zaniedbywał przy tym swoich obowiązków duszpasterskich. W swoim apostolstwie wykorzystywał wszelkie dostępne wówczas środki przekazu, zorganizował kino parafialne oraz ośrodek „Caritas”.

Przez współpracowników i duchowieństwo diecezjalne uważany był za człowieka niezwykle dobrego, rozmodlonego, troskliwego oraz dbającego o dobro duchowe i materialne powierzonej mu parafii.  Był niezwykle oczytanym kapłanem, zainteresowanym w szczególności pogłębianiem wiedzy teologicznej. Jego osobisty księgozbiór liczył ponad tysiąc poważniejszych pozycji.

W 1937 roku został mianowany przez bp Radońskiego kanonikiem honorowym Kapituły w Kaliszu.

7 listopada 1939 roku ks. Józef został aresztowany wraz z innymi kapłanami i osadzony w więzieniu. 16 stycznia przewieziono go do Lądu, następnie do Inowrocławia i Sachsenhausen. 25 kwietnia 1941 roku został osadzony w więzieniu w Dachau, otrzymał numer obozowy: 24545 oraz miejsce w bloku nr 28. Wobec duchownych przebywających w więzieniu stosowano najbardziej okrutne i wyniszczające tortury. Pracowali bez jedzenia na mrozie, dźwigali ciężary ponad siły i regularnie poddawani byli torturom fizycznym.

Według relacji współwięźniów, którzy ocaleli, ks. Józef, znosił wszelkie poniżanie, tortury i nieludzkie warunki pracy z cierpliwością, bez narzekania na swój los. Mimo cierpień oddany był bez reszty Bogu, a wszystkim dookoła służył jako kierownik duchowy w sakramencie pokuty. Trwał w nieustannej modlitwie, rozważał Mękę Pańską i w niej widział wzór i źródło siły dla znoszenia swego losu z prawdziwie chrześcijańską odwagą.

Bardzo wyraźnie tą szlachetną postawę przedstawił bp Franciszek Korszyński w książce „Jasne promienie Dachau”. Pisze on tak: „kilku, czy kilkunastu więźniów z wyciągniętymi szyjami, z wygiętymi w pałąk plecami ciągnie olbrzymi ciężki wał; inni więźniowie pchają ten wał, a kapo im przygaduje. Wśród tych niewolników XX wieku widzę prawie samych księży polskich, a między nimi ks. Kanonika Józefa Straszewskiego, proboszcza parafii św. Stanisława we Włocławku. Zniszczony to już człowiek, istny szkielet ludzki pokryty skórą; już wyczerpany z sił, ale ciągnie, jak tylko może. Później spotykam się z nim w przerwie obiadowej i pytam, jak się czuje. Z uśmiechem odpowiada mi na to, że czuje się dobrze. Ani słówka szemrania, ani słówka narzekania na swoją dolę!”

Wycieńczony pracą i nękającymi go chorobami został przydzielony do tzw. transportu inwalidzkiego. 12 sierpnia 1942 roku został wywieziony wraz z liczną grupą innych więźniów z obozu.

W dniu 13 czerwca 1999 roku w Warszawie, Jan Paweł II podczas swojej siódmej pielgrzymki do Ojczyzny, włączył ks. Józefa Straszewskiego, w gronie 108 nowych Męczenników Kościoła w Polsce, przez beatyfikację do katalogu Błogosławionych Męczenników.