In English In Italiano Auf Deutsch
Bazylika otwarta codziennie od 6:00 do 19:00
Sekretariat Sanktuarium:
Kancelaria Parafialna:
Sklepik z pamiątkami:
Dom Pielgrzyma:
Restauracja św. Józefa:
62 7 575 822 / 8.00 - 13.00
789 087 043 / 10.00 - 12.00, 16.00 - 18.00
797 630 389 / 10.00 - 16.00
510 733 166 / 8.00 - 21.00
604 844 368 / 12.00 - 16.00
top
/ Home / Biblioteka św. Józefa

Homilia wygłoszona
w trakcie Mszy św. za rodziny
i w intencji obrony życia

Bp Henryk Tomasik
biskup Diecezji Radomskiej
Bp Henryk Tomasik

Homilia wygłoszona
w Narodowym Sanktuarium św. Józefa
(Pierwszy Czwartek miesiąca)
6 grudnia 2012 r.

Pan Bóg przez proroka Izajasza dzisiaj przynosi nadzieję: Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności. Złóżcie nadzieję w Panu, złóżcie na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą. O tej skale mówi Chrystus także w Ewangelii: Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale.

Wsłuchujemy się w to Boże Słowo i prosimy o to, aby każdy z nas budował na skale. Modlimy się w szczególny sposób za naszą młodzież, aby swoją przyszłość budowała na skale tak, by móc spotkać się z Chrystusem w wieczności, w niebie.

 

Budować na skale to znaczy ustawić w centralnym miejscu Pana Boga. Jan Paweł II w Orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1985 roku mówił o tym, że pokój i młodzież idą razem. To w tym Orędziu Ojciec Święty postawił te dwa wielkie pytania: Kim jest dla was wasz Bóg, kim jest dla was wasz człowiek? Przypomniał wówczas Ojciec Święty, że odpowiedź na to pierwsze pytanie będzie charakteryzowała odpowiedź na to drugie pytanie. Jeżeli Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na właściwym miejscu. Wówczas w prawidłowy sposób będziemy patrzeć na człowieka, każdego: tego nienarodzonego, dorosłego i starszego.

Budować dom na skale to dać jasną odpowiedź na  pytanie: kim jest dla mnie mój Bóg. Aby w tym świetle także patrzeć na człowieka, na wspólnotę i siebie.

 

Budować dom na skale to powiedzieć Chrystusowi: TAK. To przyjąć Jego Słowo i iść za Jego drogowskazem, za Jego wskazaniami. Budować dom na skale to uznać Ewangelię za światło i przewodnika.

Światowy Dzień Młodzieży w Rzymie. Podczas wieczornego spotkania z Ojcem Świętym młodzi ludzie mówili o swojej wierze. Chłopiec z Angoli dzielił się swoimi bolesnymi przeżyciami związanymi z tragedią, którą była bratobójcza wojna. Po nim do mikrofonu podszedł młody mieszkaniec Rzymu, Maksymilian, i mówił tak: W moim kraju nie ma wojny, mogę swobodnie podróżować, mogę kupować to, co chcę. Ale przeżyłem pustkę, byłem zagubiony. I wtedy odkryłem Ewangelię. Zacząłem czytać zdanie po zdaniu, zacząłem wsłuchiwać się w pytania Chrystusa i w Jego odpowiedzi. Ewangelia otworzyła mi oczy, jestem innym człowiekiem.

Budować dom na skale to znaczy przyjąć Ewangelię tak, aby ona otworzyła oczy, aby móc powiedzieć za Romanem Brandtsteterem: Biblio, Ojczyzno moja, na tobie uczyłem się czytać, na tobie uczyłem się myśleć, na tobie uczyłem się żyć.

Budować dom na skale to kształtować własne myśli, wartościowanie i decyzje na Bożym Słowie.

 

Budować dom na skale  to przyjąć wskazującą dłoń Chrystusa za drogowskaz.

Przygotowujemy się do wielkiego wydarzenia. W lipcu 2013 roku młodzież z całego świata złoży swoje wyznanie wiary pod opieką Ojca Świętego w Rio de Janeiro. Od 16 do 20 lipca młodzież będzie uczestniczyła w programach przygotowanych przez 150 kilka diecezji  Brazylii. Będzie to tak zwany tydzień misyjny. 23 lipca młodzież zgromadzi się w Rio de Janeiro. Tam podczas uroczystej Mszy Świętej rozpocznie się to wspaniałe wyznanie wiary, potem triduum katechetyczne, a w sobotę i niedzielę, 27 i 28 lipca, młodzież będzie modlić się razem z Ojcem Świętym Benedyktem XVI.

Nad Rio de Janeiro rozciąga swoje ramiona wielki posąg Chrystusa. Szeroko rozłożone ramiona są wielkim zaproszeniem. Turyści przychodzący na to miejsce często robią zdjęcia w bardzo ciekawy sposób. Korzystając z perspektywy chcą, by zdjęcie osoby, której wykonują tę pamiątkę, nakładały się na dłonie Chrystusa.  Bardzo piękny symbol: poddać swoje dłonie dłoniom Chrystusa i uznać dłonie Chrystusa za drogowskaz. To także pozwolić, aby nasze dłonie były w rękach Chrystusa i czyniły dzieła te, których Chrystus oczekuje. Bo Zbawiciel przeszedł przez ziemię wszystkim dobrze czyniąc i tego oczekuje od człowieka, od każdego z nas.

 

Budować dom na skale to mieć serce dla Chrystusa.

Jedna z prozaicznych sytuacji: spotkanie absolwentów w jednej ze szkół. Po latach spotykają się koledzy, koleżanki, wymiana doświadczeń, z trudem nie którzy się rozpoznają. W pewnym momencie dwaj koledzy przedstawiają sobie swoje żony, przez chwilę rozmawiają we czwórkę. Panie odeszły, a jeden z tych kolegów mówi do swojego przyjaciela: Wiesz co, ja tak patrzę na ciebie, patrzę na twoją żonę, ty to jednak musisz kochać tą swoją żonę. A jego przyjaciel popatrzył na swojego kolegę, westchnął głęboko i mówi: Oj, muszę to muszę.  No on tak biedny musiał już kochać swoją żonę. Biedna ona, on też – oboje.

No muszę…

Kochana młodzieży, TAK dla Chrystusa to znaczy mieć serce dla Chrystusa. Popatrzmy na nasze motywy: Mama mówi: klęknij do modlitwy. – No muszę…  Idź na religię. No teraz religia sama przyszła. Ale jeżeli chcesz przystąpić do bierzmowania – no tak, to należy wykonać następujące zadania. No muszę… Bywa tak? Po prostu muszę… To takie smutne.

Budować dom na skale to mieć serce dla Chrystusa tak, aby nigdy nie było muszę, tylko chcę. Chcę przyjąć zaproszenie i chcę całym sercem odpowiedzieć na ten Boży dar. Chcę kształtować swoją wiarę, by była bardziej dojrzała.

Budować dom na skale to znaczy pogłębić swoją znajomość Chrystusa.

Kochana młodzieży, popatrzmy jak traktujemy katechezę. Czy jest to decyzja lepszego poznania Chrystusa, drogi życia, czy tylko – muszę?

 

Budować dom na skale to znaczy dzielić się swoją wiarą, wiara wyznawana wzrasta w nas. Wiara, którą się dzielimy z innymi staje się piękniejsza i bogatsza.

W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim przed laty pracował profesor bardzo wymagający, ale dawał także piękne rady swoim studentom. Jeżeli czegoś nie rozumiesz, to spróbuj znaleźć drugiego kogoś takiego samego, wszystko mu wyjaśnij. Podobno tak można uczyć się matematyki, fizyki, to tak szybciej się wówczas zgłębia ta wiedzę. Wtedy, gdy dzielimy się swoją wiarą, wtedy w nas także wzrasta wiara. Wtedy, gdy zatroszczymy się o wiarę kolegi, koleżanki , znajomego, kogoś bliskiego zauważymy, że sami wzrastamy w wierze.

 

Budować dom na skale to odważnie wyznać swoją wiarę w tej wielkie j wspólnocie, którą jest Kościół. Budować dom na skale to odkryć tę wspólnotę, Kościół.

Ulicą idzie ksiądz. Przed księdzem młody ojciec prowadzi małego synka w spacerówce. Mały zauważył księdza, patrzy z zainteresowaniem, wychyla się ze spacerówki. Tata nawet obejrzał się, ale nic nie zauważył, ponieważ ten ksiądz był już zbyt blisko, a ten mały bohater poważnie mówi: Tata, popatrz, pan kościół poszedł. Piękne skojarzenie takiego małego teologa: widzi księdza i widzi Kościół.

Często w ustach polityków, dziennikarzy słyszymy: Moim zdaniem Kościół to powinien…; albo: Moim zdaniem czegoś tam Kościół nie powinien… O kim myślał autor tej wypowiedzi? O księżach, może o biskupach. I siedzi w spacerówce. To jest wypowiedź na tym poziomie.

Droga młodzieży, jesteście bohaterami, jesteście kimś bardzo ważnym. Trwa wielka walka o wasze dusze, trwa wielka batalia o wasze serca, także o to, czy odkryjecie swoje miejsce w Kościele, czy nie, ale wynik tej walki zależy tylko od was. Nie ma Kościoła, który składa się z samych księży, nie ma Kościoła, który składa się z samych wiernych świeckich. Kościół to przede wszystkim Chrystus i Kościół jest święty. Bo święty jest Chrystus, święta jest Jego Ewangelia, święta jest jego laska, święte są Jego sakramenty, tak mówimy: Sakramenty Święte. I Kościół jest święty. Ale Kościół ma także ludzkie oblicze. Jakie ono jest? Popatrzmy na siebie, to jest to oblicze zewnętrzne Kościoła. Albo popatrzmy na siebie w lustrze. Tak wygląda ten Kościół. Także tak wygląda.

Budować dom na skale to odkryć swoje miejsce w Kościele i odkryć to zadanie: ja uczestniczę w kształtowaniu oblicza Kościoła wobec świata.

Budować dom na skale to nie ulec tym, którzy chcą wyeliminować was, kochana młodzieży, z życia Kościoła albo wmówić, że nie ma miejsca w życiu publicznym dla Kościoła. Batalia trwa, a wynik zależy od was, kochana młodzieży.

Budować dom na skale to odkryć misję. Przed Światowymi Dniami Młodzieży w Rio de Janerio Ojciec Święty Benedykt XVI skierował Orędzie do młodych. W tym Orędziu przypomina wezwanie Pana Jezusa: Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody. To dar i zadanie, misja: Idźcie na cały świat i nauczajcie. Trzeba iść na prawdę na krańce ziemi. Te krańce ziemi to często są w naszych sercach. Bo krańce ziemi są tam, gdzie kończy się Ewangelia, rzeczywistość Boża, a zaczyna się niewiara, brak wiary, walka z Chrystusem. To są krańce ziemi. One mogą być w naszych rodzinach, one są w naszej ojczyźnie, one są w świecie. Ojciec Święty wzywa młodych ludzi, aby szli na cały świat i głosili Ewangelię.

Przypomina także o tym wielkim, nowym kontynencie. Nazwał to Ojciec Święty: cyfrowy kontynent, świat internetu. Tam potrzebna jest młodzież wierząca, tam potrzebne jest wyznanie wiary, tam potrzebna jest kultura bycia, odpowiedzialność za słowo, tam potrzebne jest wyznanie wiary przez młodych ludzi. Tam potrzebna jest decyzja: Tak, jestem chrześcijaninem. Bo buduję dom na skale. Buduję dom na skale i dlatego przyznaję się: jestem chrześcijaninem, bronię Chrystusa, Ewangelii, bronię tego, co Boże.

 

Budować dom na skale to trzeba mieć ideały. Każde życie charakteryzuje się i określa przez wewnętrzny kształt miłości  – tak mówił bł. Jan Paweł II do polskiej młodzieży. Ten wewnętrzny kształt miłości jest wyznaniem wiary.

Anna Kamieńska bardzo ciekawie dostrzega związek wiary i miłości, i jej wypowiedź można streścić tak: Wierzyć to kochać. Kto to zrozumiał, nigdy nie będzie miał wątpliwości religijnych. Gdy wiara przyjmie kształt miłości, gdy nie będzie tego: no muszę…, wtedy staje się prawdziwa. I wtedy rodzą się ideały.

Młodzi ludzie potrafią mieć wspaniałe, piękne ideały. I młodzi ludzie potrafią zachwycać swoją postawą.  Jedna z takich postaw, to młoda Joanna Beretta Molla. Została beatyfikowana, potem kanonizowana przez Jana Pawła II, ale jako młoda dziewczyna pokazała, że można żyć  wspaniałymi ideałami, a można być przy tym bardzo ciekawym, wesołym, pogodnym człowiekiem. Po latach mąż, Piotr, powie o nie j tak: Miała swój styl, była dla mnie wzorem. Gdy zdecydowaliśmy się już na małżeństwo, gdy byliśmy narzeczeństwem, wtedy odkrywałem jej wielkość. Do momentu naszych zaręczyn nie uczestniczyłem raczej w życiu społecznym, w kinie byłem może jakieś trzy razy. A ona powiedziała do mnie wówczas tak: O nie, tak dalej być nie może, trzeba zmienić styl, chodzić na koncerty, do opery, teatru, kina. Joanna jeździła na nartach, malowała, grała na pianinie, bardzo lubiła tańczyć. Tak mówi mąż o swojej świętej żonie. Tak dalej być nie może. I nauczyła poważnego Piotra, nauczyła wielu rzeczy, nauczyła jak się tańczy, jeździ na nartach, chodzi do teatru, a potem pokazała jak te ideały prowadzą do pięknego życia.

Tyle słyszymy różnych wypowiedzi na temat małżeństw, młodych małżeństw, tyle problemów jest z przygotowaniem do sakramentu małżeństwa. To jeden z najtrudniejszych problemów naszych duszpasterzy. A ona pisze do swojego narzeczonego: Co byś powiedział na to, abyśmy w celu duchowego przygotowania i przyjęcia tego sakramentu uczynili coś w rodzaju triduum krótkich rekolekcji?  W dniach 21, 22 i 23 września Msza Święta i Komunia Święta. Ty w Conte Nuova, ja w Sanktuarium Matki Bożej Wniebowziętej. Madonna połączy nasze modlitwy i pragnienia, a ponieważ jedność to siła, więc Jezus, nie będzie mógł nas nie wysłuchać i nie wspomagać.

Trzeba mieć ideały. Budować dom na skale to zachować pogodę, młodość, radość, ale ustawić Chrystusa na pierwszym miejscu.

Patrzymy na piękne wzory, na wspaniałych polskich świętych, młodych świętych. Św. Stanisław Kostka, św. Kazimierz Królewicz – potrafił modlić się jeszcze przed otwarciem świątyni. W imieniu swego ojca kierował Koroną. Potrafił łączyć głęboką pobożność z zaangażowaniem w życie ojczyzny. Wspaniali ludzie budowali dom na skale. Tego Chrystus od nas oczekuje, tego Chrystus od nas wymaga. Czeka, aby każdy z nas powiedział: Tak, jestem chrześcijaninem, Chrystus jest moim przewodnikiem, Chrystus jest moim drogowskazem.

Boże Słowo dzisiaj zachęca nas do takiej decyzji: Niech wejdzie naród sprawiedliwy dochowujący wierności. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą. Amen.